Dodzwońvie się na infolinii to zrozumiecie...
Właśnie chciałam ocenić tych złodziei na 1 gwiazdkę, ale widzę że już ją ode mnie dostali.... Po latach jest tylko gorzej
Robią sobie co chcą i bezpodstawnie kradną pieniądze. Byłam, wyjaśniałam, kilka razy, wysyłałam księgową w moim imieniu żeby ją poinformowali, bo może ja jakoś źle próbuję, może mówię niewyraźnie....Może zapominam o jakimś piśmie czy wniosku, nieświadomie....Tyle razy prosilam, traciłam dnie stając w kolejkach, czekając, od okienka do okienka....Prosząc o dokładną informację, jeśli są jakieś nieścisłości, jeśli za coś jestem jeszcze im dłużna proszę żeby podali kwotę czarno na białym i raz na zawsze dali mi sw spokój. Poddaję się, wszystko im spłacę nawet te odsetki naliczone bez informowania mnie za co... Ksiegowy wyjaśnią, dowiaduje się, wysyła co oczekują....
W koncu gdy po którejś kolejce w ktorymś oknie, albo wyslanym wniosku, dostaje tę kwotę, płacę ją od razu, tego samego dnia....
Tak mija ok pół roku i znów scenariusz sie powtarza, nagle ściągają mi z konta dowolną kwotę a po kilku dniach wysyłają pismo, wyjaśniające że byłam dłużna tyle i tyle, za to i za to, plus koszty odsetek, plus koszty roszczeniowe, plus koszty uj wie za co, mnożą kwotę którą w ich mniemaniu jestem im winna, razy dwa lub więcej.... Tłumaczą że to właśnie ściągnęli mi z konta..... Po raz kolejny, czwarty? Piąty? Powtarzają taki schemat. A ja już nie wiem, chcą żebym dostała zawału? Trafił mnie szlak? Czy po prostu tak dożywotnio będą mnie już okradać? Działalności nie mam już od lat. Według mnie, księgowego i jednej Pani z Zusu wszystko jest już uregulowane.
Po czym wszystko zaczynamu od początku, znika mi z konta jakas kwota, a po kilku dniach dostanę pismo.
Przez telefon mozna siedzieć godzinami i próbować, ale nikt nie odbiera a jeśli nawet w końcu odbiorą i tak nic nie pomogą....
Jakim prawem? Czasem były doliczone koszty egzekucyjne... Czyli była egzekucja? Rozprawa? Dlaczego ja nigdy nie mam informacji że taka egzekucja ma miejsce? Dlaczego nie zostaję zaproszona? Nie mam prawa się dowiedzieć? Wyjaśnić? Bronić?
Proszę tylko niech spojrzą mi w oczy i powiedzą za co?
Złodziej kradnie mi ostatnie pieniądze, podpisując się Dyrektor Zus Oddział Ostrow Wielkopolski. Nawet własnego nazwiska nie podając. Odwagi nie ma? Czy łatwiej się kradnie nie podając danych? Muszę wygoglować, sprawdzić jak nazywa się ten przestepca....
Z całym szacunkiem, jak to jest możliwe że ja wciąż egzekuzyjnie jestem oskarżana i okradana, a Dyrektor który mi to robi bezpodstawnie nie ponosi żadnej odpowiedzialności? Dlaczego osoba która mi podała w imieniu Zusu kwotę jaką mam zapłacić, wychodzi z tego że złą, za swoje niekompetencje nie ponosi kolejnych kar, tylko dalej ja?? Jeśli ona popełniła błąd? Dlaczego kolejny raz w ten sam sposób to ja ponoszę koszty???? Dlaczego nie zaksięgują od razu mojej wpłaty, tylko czekaja kilka dni żeby w tym czasie naliczyc kolejne odsetki zaległości? Dlaczego czekają kilka miesięcy aż kwota urośnie do im pasującej i całą egzekucję, koszty kary i co tylko potrafią wymyślić ściągają ze mnie od nowa??? Zgodnie z ich procedurami...
Dlaczego nikt z tymi przestępcami nie robi porzadku??????
Z całego serca życzę Dyrektorowi Zusu, żeby jemu los dał wszystko to, co on daje innym ludziom. Wszystkie te kary, koszty, nerwy, czas, życzę żeby kiedyś osobiście przeszedł przez cos takiego i żeby nie miał możliwości się bronić, ani raz na zawsze dowiedzieć ile w końcu ma zapłacić żeby ten paradoks zakończyć.
Większego złodziejstwa w białych rękawiczkach nie znajdzie się nigdzie.
Chapeau bas, chylę czoła, ocena 1 należy się w tym przypadku zdecydowanie, to mistrzostwo, chętnie wystawiała bym ją codziennie, bo uważam że jedna to zdecydowanie za mało na wszystkie te krzywdy, koszty i sytuacje które mnie z powodu Zusu spotkały :(
P. S. Te wysokie opinie dają im znajomi i rodzina chyba.... Średnia powinna mieć 1.0
pokaż więcej...