Dzisiaj osobiście doświadczyłam ile potrzeba zmian aby Klienci Instytucji Państwowych wreszcie byli traktowani z szacunkiem. Panie pracujące na Sali Obsługi Klienta w ZUS Jasło są aroganckie i nastawione na stwarzanie utrudnień Klientom, chyba, że zachowanie tych Pań wynika z braku wiedzy w zgłaszanych przez Klientów sprawach. W związku z faktem, iż podobną sytuację już miałam wcześniej w tej instytucji dzisiaj uznałam, że sprawę nagłośnię do odpowiednich Instytucji.... Urzędnik Państwowy, który ma poparcie Pana Naczelnika w sposób bezczelny traktuje Petentów, dzisiaj Pani " wykrzywiała się" do mnie. Sprawa którą poszłam zgłosić dzisiaj oczywiście nie została potraktowana poważnie. Kiedy wreszcie osoby chore będą traktowane poważnie i z szacunkiem? Dzisiaj Pan Naczelnik stanął w ochronie Pani z Obsługi Klienta. Panie Naczelniku proponuje czasem wyjść z "boxu" w którym Pan sprawuje swe obowiązki służbowe i przyjrzeć się/przysłuchać co Pana Pracownice przedstawiają swoimi osobami i jak traktują Petentów.
Miałam dziś ogromną przyjemność rozmawiać skoro świt z Panią w sprawie świadczenia wspierającego. Jestem pod wrażeniem Pani kompetencji, cierpliwości i bycia pomocną. Bardzo serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za udzieloną pomoc! Oby więcej takich ludzi w dzisiejszym świecie.
Panowie i Panie z ZUSu wy jesteście nie do uczeni wogole ZUS wydaje takie rzeczy że szkoda waS słuchać mam nadzieję że to co wyrabiacie to wreszcie się urwie wy jesteście szkodliwi i nikomu nie pomagacie każdy płaci i musi leczyć się prywatnie
Pani z sali obsługi klienta zajmująca się wnioskami o emeryturę (chyba stanowisko nr 3) bardzo miła i pomocna. Spokojnie wytłumaczyła i dokładnie pokazała jak wypełnić wniosek. Sprawdziła czy są wszystkie wymagane dokumenty. Jestem bardzo zadowolona z obsługi.
Pytając o toaletę Pan stwierdza że nie mogę skorzystać bo toaleta nie jest publiczna( czyli ZUS ma prywatną). Maseczki żądają aby mieć założone w środku: na jakiej podstawie? Pandemia została odwołana, a więc??? Ogólnie personel na wejściu nie uprzejmy!
Jestem ciekawy, jak mogą tam pracować osoby, niepotrafiące czytać składanych wniosków. Wzywają do wyjaśnienia, a okazuje się, że jednak sami sobie znaleźli odpowiedź (która i tak była zawarta we wniosku). Porażka i śmiech.