Dowiedziałem się o wszystkim przez tym co chciałem. Wszystkie zbędne komunikaty powtarzane w kółko. Przez pół godziny gadanina, żeby tylko nie połączyć z konsultantem. Nic się nie dowiedziałem. Dno.
Najpierw zabierają ludziom jedyne źródło dochodu, bo pandemia, dają postojowe, a potem chcą zwrotu i to z odsetkami. To jest zwykle złodziejstwo. Ale przecież uczciwie pracującym trzeba zabrać, żeby dać patologii ich plusy. Chory kraj
Przysyłają list o przedłużenie renty poprzez dostarczanie im zaświadczenia szkolnego potwierdzającego kontynuowanie nauki w wakacje w przeciągu 14 dni od otrzymania listu, gdzie szkoły takie wnioski wydają do końca czerwca lub na początku września. Przez to że nie da się tego załatwić w szkole, wstrzymują rentę.
Nie maja pojęcia o swojej pracy w efekcie sam wniosek o rentę rodzinna odciagali mi koło 3 lat ( konsultantka okłamywała mnie ze to ja mam załatwić papiery mamy które załatwia ZUS chodziłam po kilka razy i odsyłała mnie do domy nie przyjmując wniosku i wkoncu poszłam do innej, przyjęła wniosek i powiedziała ze te dokumenty wyciąga ZUS)
Teraz nie potrafią nawet odebrać telefonu
Oczywiście za te lata fety rodzinnej przed przyjęciem wniosku nikt mi nie oddał pieniedzy. ZUS zapłacił tylko od momentu złożenia wniosku
Daje jeden bo nie da się dać zera. Zacznę od początku. Pani z ochrony powinna pracować ze świniami a nie z ludźmi. Nie ma informacji dla petenta gdzie się udać a ta drze "mordę" po ludziach zamiast grzecznie zapytać w jakiej sprawie. Następnie wizyta u pseudo lekarki, która nie przedstawiając się kim jest ze specjalizacji wydziera "mordę" na petenta zamiast rzeczowo rozmawiać. Tak za duże pieniądze jako przedsiębiorcy dostajemy szacunek naszych utrzymanów. Przydało by się zamontować kamery w takich pomieszczeniach ,może bydło z ZUS trochę by przystopowało z zachowaniem wobec interesantów. Tragedia a Pani psychiatra (chyba) powinna sama podjąć leczenie z tytułu nerwicy , tak sfrustrowanej i agresywnej osoby jak Pani blondwłoss z pokoju Bc3 nie spotkałam w życiu. I takie osoby decydują czy ktoś jest chory czy nie. Po takiej wizycie jeszcze bardziej potrzeba specjalisty :(
Ciekawe miejsce. Choć byłem jedynie z dostawą, to powiem że nie miałem jeszcze tyle kłopotów z dojazdem do magazynu. Ludziska parkują samochody niczym odwiedzający targ ludziska. Byle gdzie, byle jak. Ale sprawna ochrona pomogła w uporządkowaniu niesfornych parkujących. Nie mniej jednak było miło i pozdrawiam.