Moja szczera opinia po kilku latach. Na plusy mogę zaliczyć nowe znajomości oraz czasem fajny klimacik. Nauczyciele są spoko, ale niech szkoła zastanowi się jakiego nauczyciela od chemii zatrudnia albo ten nauczyciel przemyśli wymagania, bo będąc na kierunku mat/fiz nie chciałem widzieć chemii na oczy, bo jest dla mnie strasznie nudna, a od 1 klasy z chemii muszę uczyć się 8-10 godzin przed sprawdzianem bo z lekcji nic nie wynoszę bo zasypiam. Potem okazuje się, że i tak dostałem 1 a do poprawy już wszystko zapomnę bo mój mózg tego nie chce. Z matmy mam 4 powtarzając na przerwie przed sprawdzianem, a z chemii 1,75 kując książki po nocach. Mój kolega w liceum na humanie skończył chemię 2 lata przede mną.
Szkoła zmusza młodzież niewierzącą do uczestnictwa w katolskich ekscesach. Dyrekcja nie widzi w tym nic złego. Od razu przeniósłbym dziecko do normalnej szkoły.