Mięso mielone wieprzowe coś okropnego smakuje to ryżem i może jest tam 10% mięsa wieprzowego reszta dowalona ryżu i nie wiadomo czego więc smakuje bardzo dziwnie jak mięso ryżowe i to jest oszustwo spożywcze. Ludzie nie kupujcie tego w Lidlu bo sprawa jest zgłoszona do sanepidu i do Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno Spożywczych IJHARS. Z 20 lat temu już ten producent dostał zakaz produkcji za takie praktyki, kilka lat temu powrócił na rynek spożywczy i dalej to robi truje ludzi.
Bardzo dobre parówki z szynki pikok pure produkowane dla Lidla. Tak jak od paru lat kupowałam parówki tylko na wagę i takie lepsze, tak trafiłam na Wasze w Lidlu. Dobre bo - mają odpowiednią niewyczuwalną skórę. Dobra jakość. Polecam, parówki są zdrowe ze względu na to że kto je ostatki ten jest piękny i gładki.
To (ząb koci albo od kuny) zostało znalezione w kiełbasie podwawelskiej wyprodukowanej dla Auchan przez Skiba S.A.
Należy spożyć do/numer partii: 10.07.2024 21152152.
Zgłoszone do Inspekcji Weterynaryjnej w Chojnicach, zgodnie z właściwością miejscową...ale kontrola nie wykazała nieprawidłowości.
Zakład informuje o stosowaniu aparatu Foss do kontroli jakości pod kątem pozostałości kostnych... Ale czy to wyrywkowa kontrola czy każda masa surowca przez niego przechodzi ? Tego nie wiem.
Osoby z działu jakości zakładu produkcyjnego sugerują, ze to chrzastka, która twardnieje podczas obróbki termicznej - jestem absolwentką technologii żywności w katedrze mięsa. TO NIE JEST CHRZĄSTKA TO JEST ZĄB. Nikt mi nie wmówi, ze to chrząstka...
Żałuje tylko ze z niesmaku wywaliłam te kiełbase i zęba... Bo może należało zrobić większą afere?
Wiedzieliśmy, że kontrola nic nie wykaże... Ale wstawiam to dla przestrogi innych - przeżuwajcie prdukty Skiba S.A ostrożnie.
Swoje produkty wprowadzają do obrotu handlowego w marketach Auchan i Lidl. Czytajcie etykiety!
Kiedyś to była masarnia, dzisiaj to fabryka produktów wędlinopodobnych. Fakt, że sprzedaje do hipermarketów, świadczy o chęci zysku niż zadowoleniu klienta. Poprosiłem sprzedawczynię w sklepie o kartę produktu. Karty nie otrzymałem, za to pani przeczytała skład kiełbasy z opakowania zbiorczego (zakładam, że przeczytała wszystko) a tam: 80% mięsa, reszta to wypełniacze jak soja czy skrobia ziemniaczana. Konserwanty (nie przeczytała jakie), azotyn sodu to normalne. W smaku zjadliwe ale bez szału, później tylko zgaga pali jak cholera.