Słabe pieczywo jedynie bułki ok. Pączki mało nadzienia. Powinniście się wszyscy uczyć od Poloczka Sorubujcue jego chlebek. Ale wiadoma sprawa chleba takiego jak jest na Śląsku prawdziwym Śląsku to mało gdzie jest.
No cóż ciastko niby francuskie z jabłkiem ale ciasto jakby tłuste mokre i dziwne w smaku nie dało się go zjeść, i pączki zwykle nasypane na nie mega grubo cukru pudru który ma na celu chyba zabici smaku oleju bo wystarczy lekko z trzepać trochę cukier i jedząc pączka czujemy smak oleju a nie ciasta.
Za to plus za zwykłe drożdżówki z kruszonką które naprawdę są dobre.
Jak ktoś nie ma ochoty wdychać dymu z papierosów jaki serwuje ich punkt na rynku, polecam udać się tu, do źródła. Gdzie pracują osoby chętne do pracy a nie za karę (jak pani brunetka przy kości na rynku). Doradzą w wyborze (bez sapania, gdy dzwonisz do babci jaki chleb chce), ukroją pasek ciasta (a nie wielokąt), odpowiedzą dzień dobry i do widzenia (a noe odburkną pod nosem mierząc cię spojrzeniem w stylu "po kie licho tu żeś przyszedł").
Pieczywo smaczne, świeże, ciasta też. Za to tort. Dziś odebrałam tort śmietanowo-truskawkowy. W środku frużelina... wiśniowa (niecierpię wiśni). Marzyłam o tym zamówionym truskawowo - śmietankowym (...) Truskawki w śladowej ilości, a dokładniej tylko i wyłącznie w zdobieniu na górze tortu. Środek bardzo skromny (prawie sama bita śmietana, zero świeżego jakiegokolwiek owocu, frużelina tylko w przedostatniej warstwie). Człowiek zostawia prawie 200 zł, dzwoni, zgłasza problem i nie usłyszy nawet przepraszam... Podczas rozmowy tel. usłyszałam od pani, że "trzeba było powiedzieć, że ma być bez wiśni". Idąc tą logiką : pamiętajcie
ludzie, jak zamawiacie tam torty, żeby mówić z czym ma NIE BYĆ, mimo że pytają przy składaniu zamówienia z czym MA być (...) Czeski film i arogancja. Przykro mi. Koniec końców tort smakował, więc ocena 3/5.