WYŻSZA SZKOŁA GOSPODARKI W BYDGOSZCZY

18 ocen
chudyCWA
20 październik 2024 13:50
pokaż więcej...
Рнн Олл
28 wrzesień 2024 11:57
Jeśli chcesz wydawać pieniądze w powietrzu zamiast na wysokiej jakości szkolenie, jest to Twoja opcja. Dziekanat zatrudnia niekompetentnych pracowników, wydziały nie współpracują ze sobą, więc nawet jeśli zostaniesz wyrzucony, będziesz miał problemy i zostanie Ci wystawiona faktura za pół roku studiów, którą będziesz zobowiązany zapłacić pod groźbą odsetek za niepłacenie i kary. Nie można powiedzieć, że poziom uczelni i jej programu nauczania jest międzynarodowy, jest to poziom wiejskiej bursy. Nauczyciele nie odbierają przez pół roku, za co zapłacisz 400 złotych. Nic Cię tu nie nauczą i ciągle będą wyciągać z pieniędzy. Nie polecam nikomu tej farsy.
pokaż więcej...
Mac 09
25 marzec 2024 18:46
pokaż więcej...
Anonymous People
18 marzec 2024 00:59
Najgorszy uniwersytet, na który można się udać, profesor nie odpowiada, jeśli się z nimi skontaktujesz, a oni ciągle proszą cię o zapłatę
pokaż więcej...
mariyamu mariyamu
16 marzec 2024 04:33
pokaż więcej...
Cultured Protagonist
08 marzec 2024 10:05
Słaba obsługa
pokaż więcej...
Marta Marta
05 marzec 2024 13:29
Mam już dość bierności władz uczelni, wobec nagminnego korzystania przez studentów, z prywatnej własności mieszkańców Grottgera 4. Nie da się normalnie zostawić samochodu na prywatnym terenie, bo korzystają z niego osoby nieupoważnione. Jakiekolwiek zwrócenie uwagi powoduje tylko uśmieszek. Bardzo ładna wizytówka uczelni
pokaż więcej...
Iconic creative Studio Rwanda
03 luty 2024 09:40
Świetnie
pokaż więcej...
MAKS Nesterchuk UA
18 październik 2023 09:33
pokaż więcej...
Ilona Czerepacha
12 październik 2023 13:39
Być może swoją recenzją uchronię kogoś przed błędem, który w przyszłości będzie kosztował go stratę czasu, wysiłku, pieniędzy i nerwów.

W 2022 roku ukończyłem studia na specjalności „logistyka przedsiębiorstwa”, jednak do dnia dzisiejszego nie udało mi się obronić pracy magisterskiej, mimo że praca została napisana i zatwierdzona przez promotora. Z nieznanych powodów uczelnia nie pozwoliła całej grupie wystąpić w obronie.

Dyrekcja uczelni nie mogła się zdecydować na termin egzaminu dyplomowego, ciągle się wahając.

Aż pewnego pięknego dnia wyrzucono połowę grupy za „brak zaliczeń”, czyli osoby, które miały zamknięte wszystkie tematy i ukończoną pracę dyplomową, łącznie z abstraktem.

Gdy tylko dotarło zawiadomienie o skreśleniu z listy studentów, od razu zacząłem to zgłaszać do dziekanatu, do którego nie otrzymałem jasnej odpowiedzi, co w tej sytuacji zrobić.

Dopiero po 1,2-2 miesiącach. Otrzymałem przykład wypełnienia wniosku kierowanego do rektora, którego nie mogli przyjąć, bo od wydalenia minęło już sporo czasu, a teraz, żeby otrzymać dyplom, trzeba uczyć się ponownie na siódmym semestrze, odbyć dwa staże po 320 godzin każdy i zapłacić 500 zł. za to, że ta praktyka zostanie dodana do ISAPS, również naliczyli opłatę za 6 miesięcy. czesne jest wyższe niż zapłaciłem w 2022 roku.

W tej instytucji edukacyjnej żadne kierownictwo nie jest odpowiedzialne, wydziały nie współdziałają ze sobą, a jeśli coś się stanie, nikt ci nie pomoże.
pokaż więcej...
Alex Hero
12 październik 2023 12:31
Proszę, nie spiesz się i przeczytaj to. Proszę nie popełniać tych samych błędów co my. To okropny uniwersytet. W Bydgoszczy jest kilka wspaniałych uczelni, a w Polsce można znaleźć lepszą uczelnię niż ta szkoła podstawowa. Nie ma profesjonalnej kadry ani wykładowców, a Ty zmarnujesz czas i pieniądze. Papierkowa robota sprawiała mi problemy. Rozwiązanie problemu było koszmarem. Dokumenty zostały zagubione i studenci zostali skreśleni z listy studentów. Interesują ich wyłącznie pieniądze i nadal powodują problemy ze swojej strony, przerzucając odpowiedzialność na ucznia. Przed złożeniem podania do tej szkoły podstawowej proszę dokładnie rozważyć dostępne opcje; w przeciwnym razie zmarnujesz pieniądze i czas.

Jeśli to nieprawda, skontaktuj się z dowolnym studentem ze swojego kraju, a on wszystko wyjaśni. Powodzenia
pokaż więcej...
Mac 09
05 październik 2023 16:25
pokaż więcej...
Mazikeen
03 październik 2023 09:20
Nie polecam tej uczelni. Rządzą się swoimi prawami. Student nie ma żadnych praw, jeśli chcesz coś załatwić to zapomnij bo dziekanat to tylko miejsce a nie ludzie którzy pomogą Ci w każdym problemie. Co by się nie stało nie z winy studenta - to wina studenta. Jeśli masz za dużo pieniędzy i chcesz je wyrzucić w błoto to ta uczelnia jest doskonała na to. 2 lata męki, użerania się z dziekanatem i wykładowcami (oczywiście nie każdy wykładowca jest zły ale w większości przypadków tak jest).
pokaż więcej...
Łukasz Karbowski
19 czerwiec 2023 09:53
Studiowałem. Świetna szkola
pokaż więcej...
Maciej Kubik
29 maj 2023 17:00
Jest tylko jedna wada tej uczelni. Brak zalet...
pokaż więcej...
Zuko_PL
22 kwiecień 2023 17:14
Beznadziejna uczelnia,unikać szerokim łukiem i lepiej wybrać inną. Niekompetentni pracownicy,kiepski poziom i niskie traktowanie,to jedne z nielicznych rzeczy których można tu doświadczyć.
pokaż więcej...
Aleksandra Włodarczyk
01 luty 2022 01:24
Wyższa Szkoła Gospodarki oprócz bogatej oferty dydaktycznej posiada i oferuje także zajęcia kulturalne i wspiera działania sportowe oraz inicjatywy społeczne. Razem z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji Kujawsko-Pomorskie mam możliwość prowadzenia zajęć Zumba Kids dla cudownych dzieci na wózkach w sali sportowej WSG.
pokaż więcej...
Malwina J.
12 październik 2020 21:41
Nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat poziomu nauczania na tej uczelni, ponieważ kierunek na który się zapisałam nie został uruchomiony. Niemniej jednak, jeżeli poziom wiedzy oferowany przez tą szkołę jest tak samo niski jak poziom kompetencji zatrudnionych tam ‚wykształconych’ ludzi, to zdecydowanie nie polecam podejmowania edukacji w Wyższej Szkole Gospodarki.



Pierwszą sytuacją, która mnie niemiło zaskoczyła był fakt, że chociaż otrzymałam mailowo zaproszenie na podpisanie umowy o studia z wyraźną informacją, że Biuro Rekrutacji czynne jest do godziny 16:00, to gdy pojawiłam się tam tego samego dnia o godzinie 14:30, było już zamknięte. Okazuje się, że to całkiem normalne, iż Biuro Rekrutacji zamyka się ‚wyjątkowo’ dwie godziny wcześniej, nie informując nigdzie o tym fakcie, w skutek czego kandydat traci czas i pieniądze na dojazd i jedyne co może to pocałować klamkę.



Postanowiłam podjąć drugą próbę podpisania umowy. Niestety i tym razem nie obyło się bez komplikacji, ponieważ pracownik działu rekrutacji zapomniał mi przekazać kluczową stronę umowy i po uprzednim upomnieniu się przeze mnie o zaginioną stronę życzliwie zasugerował mi, abym pofatygowała się po nią osobiście w określonym terminie (po raz kolejny narażając mnie na stratę czasu i pieniędzy na dojazd).



Choć nie otrzymałam ze strony uczelni ŻADNEJ oficjalnej informacji o nieuruchomieniu kierunku na który się zapisałam, zostałam zaszczycona informacją, że oddział owej uczelni w sąsiednim mieście zaprasza mnie na inny kierunek na zupełnie inny obszar studiów.

Wielkie brawa za DEZINFORMACJĘ.

Po kilku godzinach zostałam ponownie zaszczycona telefonem, tym razem z zaproszeniem na kierunek bliższy memu sercu. Jestem pod głębokim wrażeniem, że wydedukowanie na jaki kierunek jestem faktycznie zapisana zajęło zaledwie kilka godzin.

Co prawda w weekend mam na ogół ciekawsze zajęcia, niż przeprowadzanie rozmów z osobami, które nie wiedzą w jakim celu do mnie dzwonią, ale zdaję sobie sprawę, że ogromny nawał obowiązków nie pozwolił na rzetelną weryfikację faktów.



Wisienką na torcie pozostają kwestie finansowe.

Rzecz jasna uczelnia z największym pietyzmem umieszcza w każdym możliwym miejscu nr konta do wpłaty czesnego oraz opłaty rekrutacyjnej.

Niemniej jednak, gdy tylko zachodzi sytuacja w której to z winy tejże uczelni kierunek nie zostaje uruchomiony niedoszły student zostaje pozostawiony sam sobie.

W tym celu musi przeprowadzić samodzielnie dedukcję, jak krok po kroku odzyskać wpłacone pieniądze.

Czy biorąc pod uwagę OGROM CZASU STRACONEGO na cały proces rekrutacji, upominanie się o tak elementarne sprawy jak kompletna umowa, nie wspominając o czasie straconym na prośby o udzielanie rzetelnych informacji, można liczyć na JAKIKOLWIEK życzliwy gest ze strony pracowników działu finansowego? Taki jak choćby informacja o lokalizacji formularza zwrotu pieniędzy?

Ależ skąd. Niestety pracownicy tego działu nie są aż tak łaskawi.

Informacji na temat tego jak długo jeszcze będę czekać na zwrot także nie otrzymałam.



Podsumowując - skoro Wyższa Szkoła Gospodarki już na samym początku pokazała pełen wachlarz swej niekompetencji oraz ignorancji, jestem niezmiernie szczęśliwa z faktu, że z powodów leżących po stronie tejże uczelni nie dana mi będzie dalsza z nią współpraca.
pokaż więcej...

Dodaj odpowiedź

Dodaj opinię o WYŻSZA SZKOŁA GOSPODARKI W BYDGOSZCZY

Twoja ocena:
Pamiętaj, aby Twoja opinia była zgodna z regulaminem i jak najbardziej merytoryczna - zależy nam na tym, by nasi użytkownicy mogli - także dzięki Twojemu wpisowi - dowiedzieć się jak najwięcej o pracy w firmie WYŻSZA SZKOŁA GOSPODARKI W BYDGOSZCZY
reCAPTCHA
Zgłoś opinie
Prześlij opinie o Nuzle.pl

Twoja uwaga została wysłana.

Uzupełnij treść wiadomości