Mogło być bardzo dobrze, bo i czystość pokoju była bardzo w porządku, a i zaserwowane śniadanie (szczególnie pyszne pieczywo!) było bardzo smaczne. ALE! Zakwaterowanie w pokoju numer 4, to czysty żart z klienta, a brak reklamacji w tym względzie był podyktowany tylko i wyłącznie chęcią snu po ponad 25km trasie w górach. Tymczasem tuż za oknem "patio" z całą burczącą aparaturą wentylacyjną restauracji... serio? Taki pokój, to można oferować wyłącznie w wersji ekonomicznej z przynajmniej 20% rabatem i po dokładnym poinformowaniu klienta na czym polega niedogodność! Poza tym jakoś przed szóstą rano w części restauracyjnej ktoś zaczął się niemiłosiernie wręcz tłuc, jakby metalowymi beczkami z piwem lub czymś podobnym, co pokazało jak bardzo można mieć w d... śpiących jeszcze gości. Do tego wszystkiego u obsługi dominuje obojętna, wręcz zimna postawa okraszona brakiem jakiegokolwiek uśmiechu...brrr... człowiek bardziej niż gość czuje się jak petent... może taki dzień, a może tak już jest - szkoda.
Opinia dotyczy restauracji. Restauracja zrobiła na nas świetne wrażenie! Zamówiłem placek ziemniaczany z gulaszem – placek chrupiący, a gulasz pełen smaku, z soczystym mięsem i aromatycznym sosem. Moja żona wybrała pierogi z jagodami, które były idealnie cienkie, z dużą ilością nadzienia i podane z pyszną śmietaną. Atmosfera w lokalu przyjemna i sprzyjająca dłuższemu posiedzeniu. Na pewno tu wrócimy!
Oto propozycja opinii, którą możesz zamieścić na Google Maps:
---
**5/5**
Najlepsza pizza, jaką miałam okazję zjeść w tych stronach! Willa pod Kasztanami w Piwnicznej-Zdroju to prawdziwy skarb. Ciasto idealnie wypieczone, chrupiące, a jednocześnie delikatne. Składniki świeże i najwyższej jakości, a smak naprawdę niezapomniany. Dodatkowo, przyjazna obsługa i klimatyczne wnętrze sprawiają, że chce się tu wracać. Gorąco polecam każdemu, kto odwiedza Piwniczną-Zdrój!
---
Możesz dostosować tekst według własnych preferencji!
Policzki okazały się pojedyncza sztuką. Bardzo mało ziemniaków i buraki średnie. Mięso było bardzo smaczne jak i sos.
Pierś z kaczki totalnie bez smaku, ale za to porcja duża. Kluski szpinakiem miały tylko zielony kolor, bo w smaku jak zwykle kopytka. Mimo wszystko kluski okej. Kapusta z boczkiem też na plus.
Zamówiłem policzki wołowe z warzywami i pure- cena 50 zł. Bardzo wodniste, mało treściwe pure. Warzyw kilka pasków, raczej do wystroju niż do pojedzenia. Wszystko podane na talerzu podobnym do talerza od zupy, co obrazuje wielkość. Porcja po prostu śmiesznie mała. Na zdjęciu widać też sztućce których wielkość jest przecież standardowa,więc każdy może określić jak duża jest sama potrawa.
12 letni chłopiec to się może tym naje, ale dorosły mężczyzna z pewnością nie... Obok talerza stoi metalowy pojemniczek średnicy około 5, może 6 cm i pojemności około 50 ml. Są w nim naprawdę pyszne buraczki, Szkoda tylko że jest ich tak mało.
Zupa grzybowa to max 250 ml, a nie jak w karcie dań 350 ml (każdy wie jak wygląda szklanka 250ml i umie porównać) . Koszt zupy 22 zł.
Moja pani wybrała połowę tańsze polędwiczki drobiowe (27zł) z frytkami i w tym obiedzie to był strzał w dziesiątkę...
Nie dość że tańsze, to więcej i bardziej treściwe...
Raczej tu nie wrócę , a jeśli nawet to zamówię co innego i z pewnością bez zupy która moim zdaniem za taką ilość jest bardzo droga...
ps.
Na sąsiednim stole zamówili rosół, trzeba było widzieć ich miny
22 zł za trochę żółtej wody z kluskami
EDIT: do końca pobytu nigdy więcej tu nie wróciliśmy. Stołowaliśmy się w innej, sąsiedniej restauracji gdzie jest równie smacznie , porcje wyraźnie większe a ceny wyraźnie tańsze... Polecam sprawdzić konkurencję Willi pod Kasztanami.