Toaleta dla kierowców nieczynna. Nie pozwalają skorzystać z tej na hali. Trzeba było postawić kasztana na środku placu... Nie wspominając już o czasie oczekiwania na rozładunek....
Przyjechalem na rozładunek papieru w rolach o 18³⁰, odrazu pod magazyn mnie pokierowano. Czekałem 50 min żeby zaczęli zrzucać, sam rozładunek 20 minut. Ogólnie spoko.
Na załadunek wzięli o czasie, załadunek szybki, wózkowy sympatyczni ładują bokiem. Trzeba spinać pasami kartony o wadze 4 ton jakiś idiota to wymyślił bo pasy tylko po to żeby leżały na kartonach bo jak mocniej z cisnąć to się po gniecione. Widać że ten co to wymyślił to debil.
Przyniósł papier. Bariera. Potem do ochrony. Wskazujemy dane (imię i nazwisko, numer samochodu i firmę), podajemy kartę i wjeżdżamy - do końca iw prawo. Jest kolejka do rozładunku (czekano 2 godziny). W oczekiwaniu usuwamy pasy, narożniki itp. Przekazujemy już doki przy rozładunku.
Po rozładunku (20 min) docieramy do doków i wychodzimy. Oddajemy kartę strażnikowi. I jest toaleta (trzeba wziąć klucz).
Bagno, muł i wodorosty. Podobnie jak w Skarbimierzu. Mówię o rozładunku papieru. Jeden wózkowy, jak ma nastrój to w godzinę rozładuje jedno auto. Ile aut przed tobą, tyle godzin tu spędzisz. We Wrześni też jest Aquila,ale tam można jechać z uśmiechem na twarzy, maksymalnie 30 minut i następny. Oczywiście zero socjalu, toaleta przy wjeździe, klucz u ciecia. Masakra
Toaleta dla kierowców nieczynna. Nie pozwalają skorzystać z tej na hali. Trzeba było nasrać na środku placu... Nie wspominając już o czasie oczekiwania na rozładunek....