Nic nie można załatwić, lokalizacja fatalna zaraz obok więzienia gdzie na ul. Fiolkowej kręcą się typy z spod ciemnej gwiazdy. Na egzaminach po 5 osób w komisji i przed każdym czytanie regulaminów, kabaret, te natomiast wypełniane są ołówkiem. Biuro studenta otwarte chyba 2h dziennie najbliższe terminy do umówienia z tygodniowym wyprzedzeniem. Zapomnijcie o otwartym dziekanacie jak w innych uczelniach. Kontrolują na żywo co kserujesz, zdanie egzaminu z ang na B2 nie zwalnia z chodzenia na ang na poziom B1. Co z osobami, które chcą być psychologiem są kompetentne, ale uczyły się całe życie np. Niemieckiego? Błędy w pytaniach na egzaminie, ale nie ma z kim ich skonfrontować bo wykładowcy są nieobecni na egzaminach. Dlaczego egzaminy są w lipcu nie czerwcu? Aby płacić czesne jeszcze za lipiec? Masz mieć zaliczone wszystkie zadania, projekty (nie jest wyciąganą średnia, po prostu nie możesz mieć żadnej „2” z przedmiotu. Czesne rośnie w takim samym tempie jak pisowska inflacja 2000/m chyba kogoś poniosło. WSB ma za 500zl, da się? Podobnie płaca na umowę zlecenie za prace tam. Wiec jakby ktoś z tego opłacał
czesne to zostaje 0. Tutaj masz prosić się jak pies o „jedzenie” Jednym słowem nie polecam..
W 2023 roku rozpoczęłam studia podyplomowe z zakresu Interwencji kryzysowej. Po upływie roku mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że jestem bardzo zadowolona zarówno z zajęć tradycyjnych, jak i on-line. Oczywiście, niektóre zajęcia są ciekawsze od innych, niektórzy wykładowcy przedstawiają wiedzę ciekawiej niż inni, ale w ogólnym rozrachunku nie żałuję ani złotówki. Studiowałam na kilku innych uczelniach i SWPS zdecydowanie znajduje się w czołówce, jeśli chodzi o jakość nauczania (i super stołówkę )
Uczelnia- skarbonka. Egzaminy są pisane ołówkami i nie są do wglądu. Nie ma możliwości podejścia do ustnej komisji. Niektóre egzaminy i prace zaliczeniowe pojawiają sięw systemie bez informowania studentów, a o ich obecności doswiadujemy się przy okazji informacji o braku zaliczenia. Przedmioty niezaliczone nakładają się na siebie z nowymi z kolejnego roku, co oczywiście uniemoziwia zaliczenie ich ponownie.
Wraz z bardzo niskim poziomem jest to strata nerwów i czasu.
Drodzy Państwo! Wczoraj spędziłem półtorej godziny na wykładzie - swoją drogą niezłym - ale jedna rzecz nie daje mi spokoju. Dlaczego przez cały wykład musiałem wąchać jedzenia z sąsiedniego lokalu? W jaki sposób mam skupić się na rzeczonym wykładzie, jeżeli przez cały czas czuję zapach jakiejś golonki albo Bóg wie czego? Proszę coś z tym zrobić, nie mogę się uczyć jak człowiek...
Wspaniale, po prostu wspaniale. Nie ma to jak promować kłamliwe nie poparte niczym tezy, stojące w opozycji do badań i statystyki. I kiedy będzie ta debata które miała być już tyle temu? Szkoda że nie przedstawiacie stanu wiedzy, ale tylko i wyłącznie opinie pani Dziuban
- kiepska organizacja - plany zajęć z 6 godzinnymi okienkami i to nie jednorazowa sytuacja
- wprowadzanie studentów w błąd co do ilości zbodytych punktów na dany przedmiot ( podniesienie poziomu 3 krotnie)
- składanie fałszywych informacji na temat sytuacji w innych wydziałach
- brak możliwości negocjacji bez przedstawienia wyraźnego argumentu np. zdalne streamowane wykładów. W czasie pandemii się dało, teraz się nie da. Rozporządzenie na które się zarząd powoływał nie zostało przedstawione a te znalezione przez studentów obeszło się brakiem zainteresowania.
Niestety nie polecam uczelni. Co roku podwyższają i tak wysokie czesne, co nie idzie w parze z jakością kształcenia. Zmiany programu studiów w trakcie jego trwania bez konsultacji ze studentami. Brak transparentności w ocenianiu egzaminów. Brak wglądu do egzaminu - konsultacje już po niezaliczeniu przedmiotu. Brak możliwości podejścia do egzaminu komisyjnego. Zmiana nomenklatury - z egzaminu na "sprawdzian" i przeprowadzanie egzaminu/sprawdzaniu po kilku(nastu) godzinach zajęć (wieczorem).