Warsztaty z fizyki, bardzo ciekawie przygotowane i zaprezentowane. Możliwość praktycznego wykonywania zadań przez młodzież wywoływały zaskoczenie i niezapomniane przeżycia.
I nie mam złych wspomnień. Wszystko wspominam z uśmiechem. Nawet legendarną Pani z Dziekanatu . Jak się człowiek uśmiechnął to i Pani z Dziekanatu potrafiła się uśmiechnąć. Super bar w piwnicy - Chlew. Super zajęcia z dr Kieresiem. Był genialny. Profesor Barciak - zawsze coś znalazł co było nie tak. Zajęcia z mgr Spyrka. Super do Nas podchodził. Godziny spędzane w czytelni. Nawet profesor Kocoj...miał swoje dziwactwa...ale i z profesorem można było się dogadać...Mogę wymieniać w nieskończoność...
Studiowałem na tej Uczelni kilkanaście lat temu przez 1 semestr. Po pierwszym semestrze zrezygnowałem i studia I stopnia ukończyłem na Wydziale Organizacji i Zarządzania Politechniki Śląskiej , a studia II stopnia na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Na tle Politechniki oraz Uniwersytetu Ekonomicznego, Uniwersytetu Śląski wypadał bardzo słabo (zwłaszcza ówczesny Wydział Nauk Społecznych). To co organizacyjnie dało się bez problemu załatwić na UE czy Politechnice, było nie do przeskoczenia na tej Uczelni. Kilkugodzinne kolejki do dziekanatu po indeks, czy siatka godzin ułożona w taki sposób,że czasami między zajęciami było ponad 4,5 godziny przerwy ! Pani w dziekanacie również była bardzo niemiła (już podczas dołączania kompletu dokumentów potrafiła krzyczeć na przyszłych Studentów). Mimo,że studiowałem tam tylko przez jeden semestr, bardzo niemiło wspominam tamten okres. Na pewno na plus załugiwał m.in: ówczesny Dziekan (Pan Profesor Wiesław Kaczanowicz) oraz... bistro na Wydziale, które oferowało przepyszne dania.