5 gwiazdek tylko dla stacjonarnego POK na Łagiewnickiej, może nie zawsze tryskający uśmiechem, ale uprzejmi, kompetentni i bardzo pomocni. Jak dla mnie jedyne miejsce firmy Tauron gdzie można cokolwiek załatwić. Niestety nie można tego powiedzieć o reszcie firmy, którą powinno się zaorać i utworzyć od nowa! Począwszy od infolinii gdzie bardzo mili konsultanci mówią co innego niż robi Tauron, albo każdy przekazuje inne informacje. Skończywszy na reszcie firmy, która jest nastawiona na łupienie klienta i to dosłownie (próbowano oszukać mnie 2 razy na fakturach po wymianie licznika!). Kolejna sprawa to rozliczenie fotowoltaiki. Nigdy nie miałem nadwyżki, a co rok dostaję faktury prognozowane tylko na zużyte kilowaty bez bilansowania. Dlaczego? Bo taki mamy system słyszę od konsultanta i kolejna doroczna reklamacja! PO RA ŻKA a nie firma!
Zdecydowanie odradzam korzystanie z usług dostawy energii elektrycznej oferowanych przez firmę Tauron. Jest to przedsiębiorstwo, które wydaje się być zaprojektowane, by wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy od swoich klientów. Gdy w lutym przejmowałem lokal od poprzedniego właściciela, zapewniono mnie, że wszystko pozostanie bez zmian, w tym zamrożenie taryfy. Jednak tydzień po przejęciu cesji, firma nalegała na podpisanie z nimi nowej umowy, co zrobiłem. Następnie, gdy nadszedł czas na pierwszą fakturę za pierwszy okres rozliczeniowy (2 miesiące), w którym jakby uwzględniono zamrożenie taryfy, pierwsze rozliczenie przebiegło bez problemów. Problem pojawił się w czasie drugiego okresu rozliczeniowego, gdzie naliczono już maksymalną możliwą stawkę. Za 15m2 przyszła faktura na 9000 złotych. Po zapytaniu, dlaczego teraz jest maksymalna stawka, odpowiedziano mi, że w momencie podpisywania umowy powinienem sam domyślić się, że potrzebne jest "oświadczenie o zamrożeniu taryfy" lub że trafiłem na niewłaściwego menedżera. Mimo to, zmuszono mnie do zapłacenia tej kwoty. Poprosiłem o rozłożenie jej na 4 raty. Termin drugiej raty wypadł w sobotę. Przelew dotarł do nich w poniedziałek. Od Tauronu natychmiast przyszedł komunikat, że nie działałem zgodnie z umową, więc raty zostają anulowane i muszę zapłacić całą kwotę od razu. Musiałem wziąć kredyt w banku, aby uregulować ten dług. W październiku zdecydowałem się zmienić dostawcę energii elektrycznej od stycznia. W grudniu umowa z nimi została rozwiązana. W styczniu otrzymałem telefon i list, informujący, że Tauron popełnił błąd przy wystawianiu pierwszej faktury, i że pierwszy okres rozliczeniowy (czyli 11 miesięcy wcześniej) również powinien być naliczony według maksymalnej stawki taryfowej, dlatego wystawili korektę, żądając dodatkowej płatności. Bez względu na to, ile listów napisałem i ile razy tam pojechałem, odpowiedź była zawsze ta sama: "Płacisz. Umowa ma wyższą moc niż nasz błąd". Na moje pytanie: "Gdybyście prawidłowo wystawili pierwszą fakturę, od razu bym zauważył, że coś jest nie tak i zwrócił się do centrum pomocy, gdzie powiedziano by mi o braku "Oświadczenia o zamrożeniu taryfy'". Dzięki temu, że Tauron ukrył tę informację, zapłaciłem 15 000 złotych za 4 miesiące za lokal 15m2, zamiast 7500 złotych. Nie polecam tej firmy. Nie odpowiadają za swoje błędy, wysyłają groźby odłączenia prądu, mimo że umowa już nie obowiązuje.
Wybór prosty, lecz nic co ważne np. cennik i opłaty stałe nie jest jako najważniejsze tylko wszystko eko, bonusy i certyfikaty. Dla mnie ważne są ceny a nie kolorowe obrazki drzewek.