Pan Ciesielski ładuje wiertłem Panią Bańkę która w między czasie notuje jedynkę Bestii Antosiowi, ponieważ nie wiedział co to present simple. Pozdrawiam Radosław Psikutas
Chodziłam do tej szkoły 8 lat, i żałuję że wybrałam właśnie tą. Moim zdaniem najgorsza szkoła na Bemowie, a nie wspomnę o nauczycielach i ich braku odpowiedniego podejścia do ucznia z różnymi problemami. Nie chce tej szkoły pamiętać. Wyryło mi się w pamięci kiedy chodziłam do psychologa szkolnego, a ta do mnie "lekcje sobie omijasz" sugerując to że celowo omijam lekcje przychodząc do psychologa DNO. Brak jakiegokolwiek wsparcia, pretensje o lekki makijaż, śmierdzi, zimno, a jedzenie na stołówce tragiczne. Pragnę wspomnieć że zanim zmieniłam szkołę, nie było przerwy na której nie chodziłam w słuchawkach, wracałam do klasy z przerwy i już spina do mnie że w tej szkole słuchawek nie można. Może trochę zrozumienia? W skrócie, nauczyciele nie mają się po prostu za co uwalić, uwalą się nawet o słuchawki, jak nigdy dotąd, bo czemu by nie.
Nauczycielom daje przyjemność przywalania się o dosłownie wszystko, odradzam tej szkoły xd
Zacznijmy od tego że ludzie są strasznie fałszywi i wszyscy się nawzajem obgadują. Jeśli chodzi o nauczycieli to wolę zachować bezpieczne dwa metry pani Marzanna od chemi kompletnie nie nadaje się do tej pracy swój przedmiot traktuje jako najważniejszy i program omawia wedle zakresu liceum. Pani Magdalena od histori również nie nadaje się do tej pracy chodziłam do tej szkoły rok temu i w przeciągu całej ósmej klasy zrealizowała max 10 lekciji bo na wreszcie był film z którego musieliśmy pisać notatki, często zdarzały się sytuacje kiedy musieliśmy pracować z podręcznikiem z tematów które nie były omówione większość z nas nie potrafiła odpowiedzieć na te wymyślne pytania. Pani od hiszpańskiego faworyzuje uczniów którzy lubią ten język inni traktowali są przedmiotowo. Jedną personą którą lubiłam był żółw w sali od biologi.
Drugie pokolenie tu się uczy. Gdyby tylko system nauczania był nowocześniejszy, a panie nauczycielki profesjonalne i naprawdę lubiące dzieci i o wiele mniej prac domowych...byłoby ok. Są nowi nauczyciele. Nauczanie matematyki nie jest na dobrym, nawet standardowym dla podstawówki poziomie. To samo dotyczy nauczania języka angielskiego. Występuje coraz większy kłopotów z nauką, za co winę ponoszą wg nauczycieli ponoć wyłącznie dzieci. Niedorzeczne. Nauczyciele zachowują się często bezkarnie. Niepokojące zjawisko. Dzieci, jak to dzieci.