Załadunek tarcicy szybki i sprawny. Zasady BHP wyśrubowane w kosmos (ale tylko dla obcych, swoi w klapkach i czapce z daszkiem są ładowani). Brak jakichkolwiek podestów jezdnych, kierowca jak małpa ma skakać i zabezpieczać ładunek. Więc po kiego grzyba kaski, kamizelki odblaskowe, długi spodnie i buty robocze? BHP tutaj nie istnieje.
Może i dobrze idzie tym co ładują/rozładowują inny towar niż kłodę. Stąd takie opinie. Pomijając już fakt wprowadzenia "utrudnień" (latanie do ochrony po czujniki, stanie przed godz. 6 pod biurem bo limity osób w środku, proszenie się kilkukrotne ochrony by w końcu łaskawie otworzyli szlaban do wjazdu rozładunku kłody) To rozładunek odbywa się strasznie długo. Co chwilę staje sortownik, albo jest uszkodzony. Nieraz kilka godzin trzeba czekać na operatora by przyjechał małą ładowarką i zrzucił jak główny odmówił posłuszeństwa (co jest baaardzo nagminne). Brak poszanowania czasu kierowców. Tam jak wjeżdżasz to jest jedna wielka loteria o której wyjedziesz. Miejsc postojowych, oczekujących na zrobienie dokumentów brak, stoisz na ulicy. Toalety przenośne dramat, albo ja mam pecha i trafiam zawsze na syf i smród. Miejsc do pauzy brak, bo nie można pola z trawą nazwać miejscem parkingowym na który nie wjedziesz jak trochę popada.. Dramat
Szybki i sprawny załadunek. Na firmie od biura przez ochronę aż po Panią wózkową wszyscy mili i pomocni, kulturalnie wyjaśnią i pomogą jak jesteś pierwszy raz