Chciałbym serdecznie podziękować całemu zespołowi Tyskich Wodociągów w ekspresowym podłączeniu nas do sieci wodociągowej. Szczególne podziękowania dla pana inspektora Adama Hirsekorn , który dopilnował całego procesu i sprawił , że wszystko odbyło się sprawnie i bez problemów. Dzięki ich profesjonalizmowi i zaangażowaniu możemy teraz cieszyć się komfortem korzystania z bieżącej wody w naszym domu. Jeszcze raz serdeczne podziękowania
PRZESTRZEGAM ! każą sobie po 5 lat czekać aby inwestorowi zwrócić pieniądze za rozbudowę sieci wodociągowej. Na wszystko mają kase OSTATNI W KOLEJCE BĘDZIESZ TY jako INWESTOR . Nie polecam nic w TYCHACH już nie inwestuje. Czasy PRLu to w RPWIK dzień powszedni. Ż E N A D A powinien w końcu ktoś się za wziąść za tą spółkę ...
Wymiana rur starych na nowe. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że najpierw było kilka ekip z mapami, żadna następna nic nie wiedziała o ustaleniach poprzedników (bogata firma) i tak koszt pokrywamy my odbiorcy wody, potem nastepnych kilka ekip do samej wymiany rur. Na odcinku 80m zrobili 3 studzienki ( moze tak trzeba - nie wiem nie znam się), a zasypanie dwóch dziur trwało kilka dni, bo to musiały dwie ekipy zrobić. Cisnienie wody spadło i kolejne ekipy przyjeżdżają czyszczą wodociag - bez rezultatu. Traktują drugą strone tak jak im się podoba, ale monopoliście to wolno
W wodociągach na przestrzeni 30lat zmieniły się ma pewno ceny wody, natomiast "fachowość", biurokracja i podejście to tematu to jeszcze niestety nadal lata osiemdziesiąte. Skandal
To są jakieś żarty a nie instytucja. Najpierw nie da się dodzwonić, po zgłoszeniu awarii, że szambo zalewa piwnicę po godzinie ni widu ni słychu ekipy, która podobno „jest w drodze”. Chyba pchali to auto przez Tychy... po ponownej próbie dodzwonienia się „abonent niedostępny”. Jak już się w końcu udało i pytamy gdzie jest ta ekipa to Pan wielce oburzony, że go ponaglamy. Poprosiłam, żeby Pan się przedstawił to się Pan dyspozytor rozłączył. Właśnie mija 4 godzina od zgłoszenia awarii, przyjechała ekipa i powiedziała, że oni nic nie zdziałają i czekają na auto z pompą ... dalej czekamy. W piwnicy mam 10cm szamba, sąsiad 25cm, szambo przechodzi z ogrodu przez ściany do domów. Po ponownej próbie dodzwonienia się na dyspozytornie nikt nie odbiera - po co to pogotowie w takim razie i po co ten telefon...