Oddaję krew średnio trzy razy w roku i zawsze tutaj. Personel i atmosfera wspaniała . Problem jednak leży w sprzęcie, jak nie zepsuta drukarka w gabinecie lekarza, to brak komunikacji w przesyłaniu danych z laboratorium do lekarza, zepsuty biletomat etcetera... Takie rzeczy a szczególnie we czwartek , wydłużają czes i to nawet o kilka godzin . Ja się nie zniechęcam ,ale znam kilka osób które z tych powodów zrezygnowało z niesienia pomocy , która niejednokrotnie ratuje życie. Pozdrawiam
Nie chce dawać 1 gwiazdki chociaż powinienem to zrobić by ta recenzja była jakkolwiek dostrzeżona.
Błagam was. Albo wymieńcie ten system numerkowy albo go po prostu wyłączcie.
Wszystko działało dobrze bez niego i byłoby w tedy 5 gwiazdek… A teraz każda, nawet z pozoru błacha czynność wiąże się z bezsensownym staniem w kolejce.
5 godzin oczekiwania do rejestracji, system kolejkowy leży.
Panie z rejestracji wywołują po 5x ten sam numer z nadzieją, że ktoś się zgłosi pytając "a nie ma tego numeru na zewnątrz przypadkiem?"
Drugi lekarz przyjmował może przez 10 minut co powodowało nie wyrabianie się rejestracji. Jedna z pań w okienku odpowiedzialna tylko za wydawanie czekolad i odcinanie QR kodów z nadgarstka, co również powodowało problem w postaci tworzenia się dwóch kolejek (do rejestracji i do wydania zaświadczenia).
Dziś byłem oddać krew i jestem w pełni zadowolony z obsługi. Panie w rejestracji sympatyczne, wkłucie w żyłę w laboratorium jak i w sali pobrań delikatne i bez bólu.
Cały proces oddania krwi trwa szybko, obsługa profesjonalna i bardzo sympatyczna. Mały ruch na początku tygodnia. Polecam, pozdrawiam i do zobaczenia następnym razem.
Jedna gwiazdka dla Pani Doktor! Nie spodobała jej się moja waga.
Wagę mam bez zmian od lat bo taką mam przemianę materii, BMI jest w normie. Ostatnim razem zostałam zakwalifikowana bezproblemowo przez Pana Doktora. A dziś Pani Doktor miała chyba kiepski humor. Zostałam odroczona do lipca - może ma nadzieję, że przytyję?
Wyszłam zniechęcona i rozgoryczona. I tak skończyła się moja przygoda z oddawaniem krwi...
Od prawie 3 lat oddaję krew w Wałbrzychu. Zawsze byłam zaopiekowana przez panie pielęgniarki i z tzw.poboru.
W ostatni czwartek miałam pecha. Pani (wysoka blondynka) pobierała mi krew jak za karę. Wkłucie bardzo zabolało i już byłam pewna, że efektem będzie siniak.
I jest. Wielki, rozlany i granatowy.
Pani ani razu nie spytała mnie czy jest ok.
Byłam powietrzem.
Na szczęście nie byłam tam dla niej i jest mi to obojętne, ale dzielę się, mam nadzieję sytuacją incydentalną.
Personel za obsługę na 5. Ale powinno się kierownictwo zastanowić nad usprawnieniem procesu badania.1 lekarz na setki ludzi. Czeka się godzinami jak się trafi dzień pobrań z jednym lekarzem.dramat. pielęgniarki i dziewczyny w rejestracji nadrabiają uśmiechem i przesympatyczną obsługą krwiodawców.
Znam to miejsce od 1995 roku. Już tyle czasy bywam tam. Kawał czasu. Ludzie dobrzy - tak samo dobrzy od zawsze. Ze wszystkich stron - dawcy to ludzie wspaniali, personel - bardzo przyjemny. Dziewczyny są super! A samo miejsce zmieniło się bardzo - oczywiście, wyłącznie in plus! Dziękuję Wam, że jesteście!