Magazynier chyba jest nie dowartościowany kierowca musi łaskawie zapytać się czy może iść do toalety i poczekać na pozwolenie. Jako tłumaczenie magazynier mówi że kierowca może ukraść paletę piwa wynieść ja w kieszeni i schować pod auto lub ukraść jego 100tys zł które trzyma w szafce pracowniczej. To chyba oszczędności całej jego rodziny. Dawno nie zostałem potraktowany tak źle jak pies czekający na pozwolenie Pana by się wysilać. Z każdym takim zachowaniem stwierdzam się że z tego zawodu trzeba uciekać. Firma nie robi problemów jak się wgniecie jedną czy dwie puszki piwa. Nie tak jak w biedronce że jest rysa na jednej puszce i wracają całą paletę. Rozładunki w miarę sprawnie chyba że się najedzie za dużo aut. Można wjechać od ulicy 1 Maja ale proponuje od ulicy Saperów bo i tak trzeba się będzie nawracać. Ja zdjęciu zaznaczyłem wjazd nr.1 ten który polecam. Magazynier chyba jest nie dowartościowany kierowca musi łaskawie zapytać się czy może iść do toalety i poczekać na pozwolenie. Jako tłumaczenie magazynier mówi że kierowca może ukraść paletę piwa wynieść ja w kieszeni i schować pod auto lub ukraść jego 100tys zł które trzyma w szafce pracowniczej. To chyba oszczędności całej jego rodziny. Dawno nie zostałem potraktowany tak źle jak pies czekający na pozwolenie Pana by się wysilać. Z każdym takim zachowaniem stwierdzam się że z tego zawodu trzeba uciekać.