Pieczywo z tej piekarni jest super ,ale jest jedno ale . Otóż od jakiegoś czasu pojawiły się u mnie w domu chrząszcze spożywcze. Sprawdziliśmy wszystko wyczyściliśmy wszystko ai tak się co jakiś czas pojawiały. Zniknęły niestety razem z tym jak przestaliśmy kupować pieczywo z tej piekarni .
Aczkolwiek zraziłem się po tym jak miałem okazje pracować w tym zakładzie produkcji spożywczej na ul. Szlacheckiej 45
Po pierwsze zdziwił mnie fakt ,że dla przykładu dosłownie wszystkie kanapki są przyrządzane bez rękawiczek
Ser,szynka,warzywa , WSZYSTKO własnoręcznie kroiłem i dotykałem bez rękawiczek. A to było od razu bezspośrednio pakowane i wysyłane na dostawy. Dodatkowo wspomnę ,że o książeczkę sanepidowską zostałem zapytany tylko przez telefon ale nikt mi jej nie sprawdził mimo tego że wykonywałem już czynną pracę. Jeśli kogoś interesuje personel. Zmiana nocna z którą miałem do czynienia - od godziny 19 do 6 rano bez ŻADNYCH przerw. Praca jest TYLKO stojąca. W moim miejscu pracy pracowały dosłownie same starsze ukrainki. Takie osoby powinny pracować 11h dziennie 5 dni w tygodniu bez mozliwosci wyjacia na chociazby 20 min przerwy? Oczywiscie możesz iść do łazienki ale jeżeli chcesz coś zjeść możesz zjeść to co akurat produkujesz (np kanapkę ) i robisz to wykonując pracę. Co moim zdaniem jest nielegalne. Z legalnością nie mam już wątpliwości po tym jak nie wypłacili mi pieniędzy za przepracowany tam czas próbny. Byłem zbyt głupi żeby z miejsca poprosić o podpisanie jakiejkolwiek umowy , a kobieta która zajmuję sie kadrami i przyjmowała mnie do pracy (p. Mariola) cały czas twierdzi że musi policzyć ile mi się należy po czym blokuje nr telefonu i nie odpowiada-co powtarza za każdym razem gdy zadzwonie zapytać o swoją należność,której dalej nie została.