Chciałabym tą drogą podziękować Panu Kierowcy autobusu linii 61 nr boczny 904, który już kolejny raz chwilę poczekał na Garbarach , żeby zabrać biegnących do autobusu pasażerów.
Niestety nie każdy kierowca jest taki uprzejmy, już nieraz zamknął mi pan kierowca drzwi przed nosem.
Wydaje mi się, że gesty uprzejmości należy premiować, żeby zachęcać innych do naśladownictwa.
Panu Kierowcy ( nr boczny 904) jeszcze raz dziękuję ♥️
Kierowcy autobusów jeżdżą jak chcą. Jednego dnia przyjeżdżają przed czasem, drugiego po czasie, a trzeciego wcale. Może warto zacząć jeździć zgodnie z rozkładem albo nauczyć kierowców z niego korzystać? W tramwajach za to bardzo często nie działają urządzenia do zakupu biletów. Czyżby celowe działanie, by móc wlepić więcej mandatów?
Linia 79 dzień w dzień wypada jakiś autobus. MZK w rozmowach telefonicznych nie widzą problemu bo cytuje „co mamy z tym zrobić jak kierowcy z dnia na dzień nie pojawiają się w pracy”. Żadnych informacji, ze autobus wypadł z kursu żeby znaleźć sobie alternatywny transport
Instytucja do restrukturyzacji i to całkowitej. A najlepiej do prywatyzacji. Rozkłady jazdy z czapy, ustalane prawdopodobnie w weekendy przy minimalnym ruchu. Dojazd na dzielnice obsługiwane jedną linią, są emocjonujące jak losowanie lotka (dojedzie czy nie?). Dziś (3.10.2023) linia nr. 77 na Niklową nie pojechały dwa z rzędu. Prywatni przewoźnicy za taką sytuację zostali by ukarani. Spółka miejska nie.
autobusy jeżdżą jak chcą 59 o 15.05 z przystanek Łęgnowo powinien odjeżdżać rowno 15.05 a wyjeżdża se 15.08 przez co na przesiadkę nie zdążam, a gdyby łaskawie pojechał tak jak powinien to bym zdążył bez problemu, rozumiem gdzieś w środku trasy spóźnić sie o 3 minuty ale nie na przystanku początkowym, no co to ma być?!
Autobusy jeżdżą jak chcą. Rozkład zakłada +/-3min od podanego czasu a autobusy odjeżdżają nawet 8min wcześniej niż rozkładowo. Przez niewiarygodne rozkłady często mzk psuje cały plan dojazdu. Kierowcy często
jeżdżą o wiele za szybko, nieostrożnie i niebezpiecznie. Częste ostre hamowania, ostre przyśpieszenia i wejścia w zakręt przy których trzeba kurczowo trzymać się poręczy. Dodatkowo nieprzejrzyste taryfy biletowe. Brak powiadomień o kończącym się bilecie czasowym i kontrolerzy oraz zarząd którzy dający z uśmiechem mandaty za bilet czasowy przedawniony o 2min (o czym nie jesteś świadomy bo nie masz powiadomienia o kończącym się bilecie). Kupując bilet kartą trzeba by być bardzo dokładnym i przyglądać się zegarowi autobusowemu podczas zakupu (który nie jest zawsze widoczny lub trudno dostrzegalny przez tłok w autobusie). Jeżeli nie spojrzeliśmy na zegarek po zakupie kartą nie mamy jak dokładnie określić o której godzinie zakupiliśmy bilet.
Szybkie kursy, ale niektórzy kierowcy jeżdżą jak szaleni. Przydałoby się uruchomienie kasowników biletowych online w autobusach z możliwością płacenia nie tylko samą kartą, ale i również telefonem. Z mojego androidowego smartfona kasy nie przyjmują płatności zbliżeniowych. Z karty zaś, tak.
Beton prl'owski, skończone tumany tam pracują.., Dzwonisz i nie wiedzą czy trasa uniwersytecka jest zwolniona z opłat. Od czego wy tam jesteście nieroby?... Niektórzy kierowcy to kompletne zera i dno społeczne...
Pier*olone gowna, legenda głosi ze MZK się nie spóźnia.. No tak bo w ogóle nie przyjeżdża, nieźle trzeba się poniżyć żeby pracować w takim szambie.. niby pracują a ich nie widać, a płacone jest.. za co ja się pytam?!
MZK w Bydgoszczy to jedna wielka porażka. Jeżdżą sobie jak chcą. Autobusy wiecznie się spóźniają lub wypadają z trasy. Potrafią tylko podwyższać ceny biletów a nic nie robią. Brak słów.
Pozdrawiam kierowcę 83, który odjechał sobie z Kamiennej/Wyszyńskiego o 17.48 a miał być planowo o 17.52. Co więcej ludzie, którzy podbiegali żeby zdążyć nie wsiedli, bo odjechał im przed samym nosem. Frajerzy i tyle. Następny strajk o podwyżkę sobie zróbcie.