Nie polecam, bardzo nieprofesjonalna obsluga. Otrzymałam ofertę leasingu, pracownik procesował leasing bardzo opieszale, kontakt głównie mailowy, działania musiały być ponaglane przez nas telefonami, ostatecznie po złożeniu wniosku otrzymaliśmy decyzję pozytywną z informacją, że samochód został sprzedany komuś innemu. Po przeczytaniu opinii tutaj cieszę się jednak, że nie udało się podpisać umowy.
Nie kupujcie używanych samochodów które są własnością Futura Leasing, Masterlease itp.
Samochody są sprzedawane z wadami ukrytymi, nie posiadają 12-mc gwarancji jak opisują w ogłoszeniu - JEST TO JEDNA WIELKA ŚCIEMA.
Auta mają rzekomo ubezpieczenie na 12 m-cy, ubezpieczenie obejmuje tylko niektóre części/podzespoły - nie podlegają ubezpieczeniu części/podzespoły wadliwe o których ubezpieczyciele wiedzą. Przy sprzedaży sprzedający zapewniają, że ubezpieczenie obejmuje wszystko - ŚCIEMA.
Właśnie to przerabiam, zapewniono mnie że ubezpieczony jest m.in. cały silnik a okazało się, że ubezpieczone są tylko niektóre części/podzespoły. Nie zostały ujęte części/podzespoły silnika które mają wady fabryczne, najczęściej wadliwe. PRZYPADEK, NIE SĄDZE!!!
Byłam klientką masterlease (najem długoterminowy) przez 2 lata, aktualnie wykupiłam samochód i cieszę się, że moja przygoda z tą firmą dobiegła końca, nigdy w życiu już jej nie powtórzę. Od samego początku były problemy. W pierwszych miesiącach nie mogłam doprosić się o wydanie dowodu rejestracyjnego (motywowali to tym, że jest on niepotrzebny w razie kontroli drogowej). Przyjęłam tę informację. Po około pół roku użytkowania miałam małą stłuczkę parkingową. Gdy ubezpieczyciel pojawił się w celu oceny szkód okazało się, że przegląd w dowodzie jest nieważny (jeździłam z nieważnym przeglądem prawie pół roku!). Nie mogłam wiedzieć o tym, iż jest po terminie, bo fizycznie nie posiadałam dowodu rejestracyjnego a także przy początku najmu uzyskałam informację, że samochód jest świeżo po przeglądzie (przegląd ważny 2 lata)także nie potrzebuje mieć tego dokumentu. Było to absolutnie naganne zachowanie z ich strony, wprowadzenie mnie w błąd, co gdyby to był poważny wypadek a nie małe otarcie? Wówczas po wielu telefonach na infolinię w końcu wysłano mi dowód rejestracyjny (po prostu leżał w skrzynce, bez żadnego potwierdzenia odbioru…). W kolejnych kilkunastu miesiącach za każdym razem gdy potrzebowałam usług związanych z użytkowaniem samochodu zawsze były jakieś opóźnienia (w warsztatach dostawałam informację, że masterlease nie dostarczył części). Wykupiłam auto, jednak cała obsługa wykupu to również żart i wprowadzanie w błąd. Nie dostałam informacji, że auto kupuje bez opon (je można za dodatkową opłatą), dodatkowo na 2 miesiące przed wykupem miałam małe zdarzenie drogowe (niewymagające natychmiastowej naprawy), które to miałam mieć zrobione od razu po wykupie. Dziś otrzymuje informację, że umówić się na same OGLĘDZINY mogę dopiero za miesiąc. Co będzie z sama naprawa? Zobaczymy, może pierwszy raz zaskoczą mnie pozytywnie. Absolutnie odradzam korzystania z ich usług, mam wrażenie , że klientów “dużych” traktują super, priorytetowo, a takich małych zwykłych klientów co biorą auto z średniej półki traktują jak niechcianych.
Fatalna polityka obslugi klienta. Szereg komorek zajmujacych sie roznymi sprawami, trudno dojsc do ladu z kim sie kontaktować. Zalatwienie zastepczej tablicy rejestracyjnej zajelo ponad miesiac. Auto oczywiscie wtym czasie stalo. Nie wiem, moze teraz sie to zmienilo....
Uważajcie na tę firmę, leasingują auta z wadami ukrytymi, prawdopodobnie z lipnymi badaniami technicznymi i nie serwisowane w autoryzowanym serwisie. Za uszkodzenia które zaistniały wcześniej przed podpisaniem umowy o auto używane w naszym przypadku uszkodzona tapicerka była w dniu odbioru auta co było natychmiast zgłoszone a na koniec umowy wystawili nam fakturę za uszkodzoną tapicerkę za uszkodzenie które już było, uszkodzenie zrobił poprzedni użytkownik, a ja mam za to płacić!! Tak można w nieskończoność ludzi okradać na tej tapicerce. Wycenili to na ok 3 tysiące ale gwiazdy dały nam rabat i chcą tylko ok 1400... Auto nie serwisowane, za brak wpisów chcą nas 300zl skasować. Tylko że to oni tego auta nie serwisowali, więc nie ma wpisów, poprzedni użytkownik nie serwisował a za brak wpisów ja im mam płacić im 300zł.
Źle trafiliście. Ja jako weteran Sądowy przeciągne was po Sądach to wam się odechce ludzi okradać. Oczywiście zrobię wam reklamę na jaką zasługujecie. Do zobaczenia na sali Sądowej.
Nie polecam tej firmy nie wolno im ufać, na szczęście ja mam wszystko udokumentowane, więc sobie z nimi poradzę.
Bardzo słaba jakość wykonywanych usług,zalatwienie zamiennikow tablic trwa juz drugi tydzien auto stoi nie zarabia pan Radoslaw ktory mial zalatwic tablice nie odbiera telefonu ,a jak juz odbierze to oznajmia ze jest na urlopie i sprawe przekazal koledze tylko kolega kur........nic nie wie w tym temacie.Totalny balagan tylko kto mi zwroci za czekanie a raty trzeba placic.
Jakość obsługi klienta na coraz niższym poziomie. Korzystam z usług Masterlease od kilku lat, niestety ostatnio z coraz większą frustracją. Jeśli nic się nie zmieni, ta umowa będzie ostatnia.
Szkoda że zamknęli punkt na energetycznej, na kowalach, Teraz nie ma praktycznie żadnego wyboru, na stronie kilka aut. Dziękuję bardzo za informację i wyjaśnienie :-)
Firma oferuję roczną rękojmie na samochód. Prawda jest niestety taka, że po zakupię samochodu i wykryciu usterek po tygodniu jazdy (żeby załatwić sprawę jak najszybciej zgłoszone od razu) firma nie chcę się podjąć naprawy rozrządu, który powinna objąć reklamacja. Mistrz serwisu jasno stwierdził, że jest do wymiany. Kontaktu zero, trzeba się prosić i samemu pilnować tego co firma przecież sama oferuję... na tę chwilę nie polecam nikomu
Bardzo dziękuję Pani Ewelinie Bednarskiej za wspaniałą obsługę i pomoc w leasingu auta. Pełen profesjonalizm, szybkość działania, bardzo miły i sympatyczny kontakt podczas całej - nie ukrywam - błyskawicznie przeprowadzonej procedurze. Polecam wszystkim, którzy chcą wziąć leasing!!!
Niestety słabiutko. Każdy kontakt rozbija się o zawiłe procedury, które trwają długo. Ciężko dowiedzieć się co się dzieje "bo robi to ktoś inny". Nie da się rozmawiać z nikim, bo rozmowy kończą się na "proszę wysłać wniosek", nawet jeżeli ma się pytania do samego wniosku. Przekroczenie terminów ze strony masterlease to też norma, ale na wszystko mają wytłumaczenie.
Jestem zażenowana brakiem kompetencji osób tam pracujących. Mam wrażenie, że nikt niczego nie wie. Czekałam na autoryzacje przeglądu 3 godziny. Za każdym razem informowano mnie, że autoryzacja nastąpi za 3 minuty. Finalnie okazało się, ze Masterlease nie może skontaktować się z salonem (co jest nieprawdą) i
autoryzacji nie otrzymam. Ciesze się, że niedługo kończę współprace z tą "firma"
Jeśli nic się nie dzieje i jedynie opłacasz im co miesiąc ratę, to jest ok. Jak tylko coś się zaczyna dziać i trzeba rozwiązać jakiś problem to zawsze zaczynają się schody. Przerzucanie od działu do działu, zwlekanie, nie odpowiadanie na maile i telefony, a jak już się człowiek dodzwoni w konkretne miejsce to nikt nic nie wie, nie jest w stanie pomóc. Płacę co miesiąc za pełen pakiet serwisowy a od wielu tygodni jeżdże niesprawnym autem, bo nie są w stanie tego w żaden sposób przeprocować i tylko żąglują moją sprawą pomiędzy osobami, działami, serwisami itd..
Na szczęście zaraz kończy mi się z nimi umowa i będę mógł się uwolnić od tej niekompetencji.
Auto na serwis przyprowadzone masterlease chce zakładać zamienniki do lexusa płace za serwis ratę miesięczne a oni nawet tarczy nie chcą wymienić bo tylko klocki pozwalają banda cwaniaków