To jest kpina.Pani przedstawiająca się za kierowniczkę bardzo nieprzyjemna, tak jak dwóch panów obsługujących przyjmowanie dostaw.Oczekiwanie w nieskończoność na rozładunek,bez możliwości dowiedzenia się czegokolwiek. Ci ludzie niszczą dobry wizerunek firmy.
Nikt nie wie, gdzie mam się rozładować. Muszę skakać jak piłka do każdej bramy, żeby znaleźć kogoś, kto mnie rozładuje. Ochrona powinna mówić w ich języku, bo wracam do biura. Co się stało w tej firmie?