Początkowo, gdy przestały działać klawisze, gniazdo słuchawkowe i wyłączył się, wymienili prawie połowę laptopa. Była to dla mnie duża strata czasu, ponieważ na nim pracuję. I musiałem czekać na to 2 tygodnie. Kiedy dotarł i go włączyłem, po kilku dniach zaczął się sam wyłączać. Aby zapobiec problemom z Windowsem zresetowałem go do ustawień fabrycznych (tak jakbym dopiero co go kupił), ale to nie pomogło i musiałem ponownie oddać go do serwisu. Dziś za pośrednictwem sklepu, w którym go kupiłem, dowiedziałem się, co następuje: najprawdopodobniej części są w porządku, ale problem tkwi w oprogramowaniu... Nie mogę tracić pieniędzy, siedząc bez pracy i ciągle wysyłając go do serwisu. Proszę o rozwiązanie umowy! To nie jest normalne, żeby sprzedawać laptopa z uszkodzonym wyświetlaczem, płytą główną, obudową i gniazdem USB (pierwsze naprawione części), a potem przy drugim serwisie twierdzić, że problem jest w oprogramowaniu, kiedy go tam na pewno nie ma!
Laptopy pod względem cena-wydajność robią najlepsze. Dużo slyszałem dobrego o legionach od lenovo i to jest prawda. Niestety proces serwisu gwarancyjnego jest wręcz komiczny.
Ze względu na lenovo premium care, do którego dopłaciłem na początku przyszedł Pan osobiście do domu, a następnie wymienił płyte główną(głównie tylko to się robi przy naprawie
laptopa). Laptop chwilę działał i było ok, niestety jakieś dwa tygodnie po naprawie pojawił się kolejny problem i tym razem Panowie chcieli aby laptopa wysłać do siedziby w
Warszawie. Zanim to nastąpiło, z niewiadomych mi przyczyn lenovo nie potrafiło przekazać numeru zgłoszenia dla COMP SA przez prawie MIESIĄC. Na początku były z jakiegoś powodu
utworzone dwa zgłoszenia, potem przez parenaście telefonów panowie zarzekali się, że zgłoszenie zostało przekazane dalej, jeden nawet rzekomo miał przekazać sprawę wyżej, gdyż
nikt nie potrafił mi pomóc(ile w tym prawdy niech każdy sam sobie odpowie). Ostatecznie zmęczony tym, że lenovo nie potrafi mi pomóc postanowiłem sam zadzwoń do serwisu COMP SA i
jak się okazało, przez prawie miesiąc nic nie zostało im przekazane xD. Tak dokładnie, serwis nic nie wiedział o żadnej naprawie i dopiero po utworzeniu zgłoszenia samemu na ich
stronie, laptop został wysłany i naprawiony. Jeżeli będziecie mieli szczęście i trafi wam się laptop bezawaryjny to super, w innym wypadku proszę raczej przygotować się na kompletną
losowość i łut szczęścia w związku z jego naprawą.
Promocja kup wybrany tablet i odbierz słuchawki to taki szwindel w białych rękawiczkach.
Okazuje się że kupując 5 tabletow uczestniczących w promocji musisz sztucznie rozbić na 5 paragonów.
Bo inaczej nawet jeżeli kupiłeś 5 tabletow przysługują ci tylko 1 słuchawki.
Wiec tak naprawdę nie liczy się ile tabletów kupiłeś tylko ile masz na nie paragonów.
Po co jest ten zapis drobnym maczkiem w regulaminie promocji? - otóż po to abyś był nieświadomym klientem i mogli na tobie ograniczyć liczbę wydanych słuchawek.
Czyli kupiłeś 5 tabletów dla 5 dzieci, ale dostaniesz tylko 1 słuchawki.
Najgorsze guan-o jakie można sobie wyobrazić. Sprzęt zakupiony 2,5 roku temu za niemal 1000€ jest wart niewiele więcej niz zabawkowy dla dzieci do lat 4. Nie traćcie pieniędzy na zakup tego dziadostwa jakim jest Lenovo w całej swej okazałości.
Po kilku miesiącach używania Lenovo Legion 5 w pracy biurowej, mogę śmiało powiedzieć, że to wydajna maszyna. Świetnie radzi sobie z dużymi zestawami danych, jak np. obszerny arkusz Excel z danymi rocznych sprzedaży. Procesor i 16 GB RAM zapewniają płynne działanie. Bateria wytrzymuje 5-6 godzin intensywnego użytkowania. 17-calowy ekran jest wygodny do pracy nad prezentacjami. Windows 11 działa stabilnie i responsywne. Laptop jest ciężki, ale solidny. Legion 5 to dobry wybór do pracy i wymagających zadań.
4-5 temu kupilem laptopa 17cali Lenovo Legion, RTX2060, I7, dysk SSD mk2, ogólnie byłem bardzo zadowolony z tego laptopa, az do czasów awari. Pół roku temu jednego dnia laptop działał, drugiego już nie, a pierwsza oznaka awari, było to że w momencie uruchomienia laptopa, slychać było że odpala się caly HW, ale niestety ale po kabli HDMI, ani na ekranie laptopa nic się nie pokazywalo, przedzwoniłem na service lenovo i pan na sluchawce zalecił mi restart kondesatorów, czyli przytrzymanie przycisku power, tak dlugo az cala energia z plyty glownej zostanie "uwolniona" czy jak to okreslic, tak czy siak, po tym zabiegu, laptop zamarl calkowicie. Jak się okazalo byla to bardzo zla podpowiedz, bo korozja która pojawila sie na plycie głownej, a konretnie na moscie, spowodowala specie i tym samym spalenie mostu. Plyta nie do naprawy. Jak do calego procesu nie mam zadnych pretensji i można podsumować to "chciał pomóc, ale nie wyszło", ani nie mam żali że coś takiego się stało, tak do tego co działo się później już niestety ale musze to opisać. Dostałem namiar na oficialna firme która zajmuje sie servisem sprzetów lenovo i tutaj zaczyna sie najlepsze. Laptopa kupilem te 4-5lat temu za 6000-6500zl brutto, oficialny serwis levono za nowa plyte glowa do tego latopa, rzucilo mi kwotę ~8900zl NETTO + kosz wymiany ~150zl netto XD. Niestety uzywki brak, czy to na ebay, czy allegro, i trzeba zamawiać przez serwis nowa, w cenie tak absurdalnej, ze dalej nie jestem w stanie tego sobie w glowie poukladać. Oczywiscie czas oczekiwania na plyte i naprawe, oko 10 tygodni XD. W rezultacie latop leży, a lenovo nie zaproponowalo zadnej alternatywy... Jak ktoś chce dokladne szczegulowe dane, zapraszam do kontaktu. Chetnie się podziele oficialna konwesracja. Tak czy siak za taki serwis, nie polecam i wiem że nigdy juz nic z tej firmy nie kupie... ps. pisane na szybko w przerwie w pracy, wiec prosze wybaczyc bledy czy skladnie ;)
Laptop 13 miesięcy. Wizyta serwisanta kończy się diagnoza "zalany". Oczywiście nieprawda.
Odmowa naprawy przez Comp s.a. świadczy tylko o tym że serwis ten nie jest kompetentny.
Laptop uratowany przez lokalny serwis, koszt 200zl, który wyczyścił port USB który faktycznie był zaśniedziały. Zalany nie był, płyta sprawna. Dlaczego porty są zaśniedziałe to pytanie z czego Lenovo produkuje tak słabej jakości podzespoły.
Zepsuł mi się laptop Lenovo, i firma Lenovo wysłała mnie do css.pl w ramach naprawy gwarancyjnej. Laptop był odsyłany dwa razy, bo po pierwszej naprawie NIE DZIAŁAŁ i BRAKOWAŁO W NIM CZĘŚCI!
Po ostatniej naprawie nie działa mikrofon, ale nie używam mikrofonu na codzień więc zanim się zorientowałem minęła gwarancja. Zaproponowano mi naprawę pogwarancyjną :D
Laptop Lenovo Legion za 8 tys poszedł na serwis bo po 3 msc padła karta graficzna i jakieś podzespoły na płycie głównej. Laptop w naprawie przez 2 tyg i tylko po telefonie i mailu łaskawie wysłali następnego dnia już rzekomo naprawiony. Dzisiaj przyszedł: powyginane plastiki, ewidentnie ktoś na siłę odginał czymś metalowym, porysowana obudował, zniszczona śruba od obudowy, uszczerbiony klawisz W, rysa na podświetlanym logo, powyginane metalowe blaszki przy wentylatorach. Albo ktoś pijany dobierał się do mojego komputera albo ktoś ewidentnie pierwszy raz rozbierał komputer.
W dalszym ciągu czekam na rozwiązanie problemu ze strony Lenovo.
Z czystym sumieniem nie polecam serwisu i odradzam kupowanie produktów lenovo, żeby nie trzeba było korzystać usług serwisowych.
EDIT: Lenovo nie poczuwa się do odpowiedzialności, dla nich to sprawa kosmetyczna, sami sobie strzelili w kolano wysyłając zdjęcia laptopa z rozpakowania, gdzie nie widać żadnych uszkodzeń. Sprawa zgłoszona wczoraj na policję o zniszczeniu mienia, ze zdjęciami i dokładnym opisem. Dzisiaj kieruje sprawę do ochrony praw konsumenta.
EDIT2: Po zgłoszeniu na policje i interwencje rzecznika praw konsumenckich, Lenovo wszystko naprawiło i wymieniło. Łącznie jakieś 4-5 miesięcy