Wejście do lokalu sugeruje, że cofnęliśmy się w czasie o jakiej 200 lat, ale po przekroczeniu progu olśnienie i miłe zaskoczenie. To super urządzona pieczara z wieloma ciekawostkami. Obsługa przemiła i pomocną. Jedzenie dorównuje poziomowi koliby. Ma swój charakter i nam bardzo pasowało.
Bardzo ciekawy klimat, pan z obsługi pokazał ciekawostki o miejscu i wszystko wytłumaczył co czym jest. Jedzenie smaczne, żurek w chlebie pycha. Pierogi z jagodami też. Na miejscu zrobiliśmy kiełbaskę nad ogniem.