Koszmarni. Próbujesz się z nimi dogadac jakkolwiek i nie przyjmują nic do wiadomości. Mam dług, owszem, próbowałam rozłożyć go na 4 raty - nie ma mowy. Koles mi powiedział bym kredyt w banku wzieła by ich spłacić. Prawie jak nagabywanie "czyść lodówke bo jedziemy". No nienormalni.