Klasyczne polskie liceum. Fetyszyzowanie ocenek, straszenie maturami, retoryka "zagrożenia" (w kontekście niezdania klasy), rywalizacja z sosnowieckim liceum (jakiegoś wroga trzeba mieć), wysyłanie do psychologa za karę (tak jakby psycholog był od dyscyplinowania, a nie od pomagania; fun fact: kiedy potrzebowałem pomocy od psycholożki, poszedłem raz i nigdy więcej). Co jeszcze: higienistki nigdy nie było, za to byli mobberzy! - słynny pan od geografi F.K. i matematyczka K.R. Poza paroma nauczycielkami z powołania, to nic godnego polecenia, może poza całkiem spoko salą gimnastyczną. Jestem z pokolenia dyrektorki, która obecnie wyruszyła w pogoń za fotelem prezydenckim i z rozbiegu chyba zrobić nikomu niepotrzebny doktorat na UŚ. Tak kochacie ocenki, to trzymajcie jedną na pięć gwiazdek.
Uczniowie klasy 1 (nie wiem jakiej) przyszli do nas aby odzyskać swoją kurtkę i przy tym gdy zapytałem się czy nie znaleźli przypadkiem e-papierosa jeden z nich przyszedł do mnie i powiedział że ma. Odzyskałem swoją własność i przy tym nie chcieli mnie oszukać i nie okraść. Polecam 1 klasy tego liceum.
Atmosfera w szkole jest dobra, w przeciwieństwie do poziomu nauczania matematyki. Nauczanie innych przedmiotów raczej na dobrym poziomie - szczególnie geografii. Szkoła posiada dobrze prowadzone kółko teatralne i nowoczesną bibliotekę. Organizowane są ciekawe dni tematyczne i pikniki. Dyrekcja dba o remonty sal lekcyjnych i ogólny porządek na terenie budynku. Fajne wycieczki na terenie kraju i zagranicą.
Nie wspominam dobrze tam naukę. Skończyłam LO ponad 40 lat temu. Niestety było dużo nauczycieli, którzy nic nie uczyli, tylko byli postrachem (geografia, historia, jęz. polski , fizyka itd.)