Coesfeld. Koordynatorzy biegają i tylko szukają sposobności na to aby kogoś uwalić. Że swojej strony mogę pozdrowić Roberta i Justynę gdyż oni jako jedyni wydawali mi się być "ludźmi dla ludzi".
Cała reszta na zasadzie kolesiostwa oraz "ręka rękę myje"...
Brak zwrotów za paliwo. 200 godzin i wszystko na jednej stawce.
Soboty obowiazkowe.
Zastraszanie pracowników groźbami wyrzucenia z pracy gdybyś przypadkiem się rozchorował(a)...
Mam tylko jedno pytanie : Skąd się wziął albo kto to wymyślił zakaz chodzenia do biura będąc w pracy? Tylko każda sprawa musi być ustalana z koordynatorami? Nikt nie jest ani upośledzony ani niedorozwinięty by samemu się nie dogadać w biurze.
Być może są takie sprawy o których niektórzy nie chcieli by się spowiadać koordynatorom tylko chcieli je rozwiązać samemu.
Agencja pobrała dodatkową kwotę 460€ ode mnie, oraz mojej narzeczonej taka sama sytuacja zdarzyła się conajmniej dwójce innych osób za cytuje z maila od firmy z odpowiedzią na moje pytanie „Wspomniana kwota to suma 20 x 8,83 + 12 noclegów x 30 Euro.
O kwocie x30 Euro mówi informacja w ABC pracownika, przytaczam fragment ze
strony 55:
Obowiązuje min.14-dniowy okres wypowiedzenia mieszkania służbowego. Osoba,
która zrezygnuje z pracy w trakcie ww. okresu, zobowiązana jest do pokrycia
pełnych kosztów zakwaterowania (30 € dziennie)
Natomiast żadna z 4 osób wymienionych przeze mnie nie zwolniła się sama jak zapiera się agencja tylko została zwolniona przez agencję w trybie natychmiastowym za porozumieniem stron bez zachowania okresu wypowiedzenia. Sprawa została zgłoszona do PIP wstępnie telefonicznie. Obecnie dokańczamy pisanie pisma. Nie pozdrawiam pana Jacka, który zlał naszą sprawę mimo próśb kontaktu opinię wstawie wszędzie gdzie się da może w końcu ktoś zainteresowany się znajdzie i wypowie na ten temat na pv lub forum.
W kontynuacji w mailu pan z odpowiedzi poniżej kazał wypisać mi po raz kolejny co się stało i stwierdził że to moja wina ze sie nie zapoznałem i KARA zaznaczam zostaje bez zmian. Ja pierdole. Jak ktoś się nie boi to zapraszam pisać swoje sytuacje z ich okresem wypowiedzenia do mnie na pv dopiszemy państwa do skargi w PIP
Nie rozumiem skąd takie opinie ma firma,pracowałem w coesfled w ernesting famili za miesiąc dostałem 1050e,po czym zwolniłem się,już od razu mnie wypisali z Planu i mówili,że mam nie przychodzić do pracy,oczywiście musiałem dalej płacić za mieszkanie 2 tyg i kazali mi wpisać "urlop bezpłatny w celach prywatnych",oraz wymyślili to tak,że nie byłem w pracy w marcu i mam minusowe godziny azt,po czym okradli mnie z 35h i zabrali pieniądze dla siebie,ponad 470e wzięli dla siebie,ta firma to jedno wielkie oszustwo,wymyślają sobie kary finansowe za braki koszulek,za użycie telefonu w trakcie pracy,nie polecam najgorsza agencja w jakiej byłem,jeśli ktoś z was został również oszukamy,proszę o wiadomość, będę kierował sprawę do sądu,więc możemy zrobić pozew zbiorowy
Mieszkanie nam zalewało nikt nie raczył z tym nic zrobić, brak Internetu w mieszkaniu za które płaciliśmy…
Umowę pracy mieliśmy do 18 kwietnia.
Po czym okazało się że HR zgłosił że pracujemy do 17 kwietnia i po przepracowaniu 2h musieliśmy wracać do Polski bo nie mamy ubezpieczenia i nie mogliśmy pracować do końca. Oczywiście NIKT NIC NIE WIE !