Świetna ekipa świetna praca i Pan praktyki na spokojnie wytłumaczone i pierwszy dzień w pracy na rozmowie rewelacja może oprócz Pani która na siłe kazała ale druga co mieliśmy z narzeczonym tam byłam na praktykach to super Pozdrawiam z Narzeczonym
Na papierku niby praca 3 zmianowa a tak na prawde to jest jakieś 10 zmian, Kierownictwo niby pyta jakie godziny nocne Ci odpowiadają, a tak na prawde i tak Cie dają jak chcą bo nie ma komu pracować.
Totalny brak organizacji pracy. Przez większość zmiany nie ma nic do roboty, a przełożeni zamiast znaleźć ci zajęcie (co jest ich obowiązkiem) mają pretensje, że siedzisz i nic nie robisz. Dziwi ich to, że jesteś zdezorientowany tą sytuacją. Jeśli już znajdą ci zajęcie, to będzie to coś absurdalnego, typu wydłubywanie sklejonych końcówek taśm klejących (nie żartuję). Kierownicy i koordynatorzy podchodzą do pracowników bez odrobiny szacunku ani zrozumienia. Według nich masz tyrać w pocie czoła i być na każde zawołanie, nie ważne jaka godzina i jaki dzień tygodnia. Nie obchodzi ich, że masz życie prywatne. Jeśli prosisz o zmianę w grafiku, bo coś ci nie pasuje to urażony kierownik będzie się zachowywać jakby robił ci łaskę. Zarobki to najniższa krajowa na umowie zlecenie. Płaca zdecydowanie nieproporcjonalna do męczarni fizycznych i psychicznych, których tu doświadczysz. Szansę na umowę o pracę masz tylko wtedy, gdy jesteś na stanowisku, na którym nikt inny nie chce pracować i ludzie zatrudniani na nie zwalniają się po max miesiącu. Brak szansy na jakikolwiek awans, chyba że podliżesz się komu trzeba. Na jakość wykonywanej pracy nikt nie zwróci tu uwagi. Jedyne, czego możesz się tutaj spodziewać to śmiesznych wymagań, pretensji o najbardziej absurdalne rzeczy i mobbingu ze strony przełożonych. W tym miejscu nie ma perspektyw. Na kasie w Żabce zarobisz tyle samo, a zaoszczędzisz sobie masy nerwów, stresu i złego nastroju. Polecam trzymać się od tego miejsca z daleka
W Kamieniu Pomorskim na ul. Dziwnowskiej jest Państwa apteka. Obsługa profesjonalna, pomocna i bardzo uprzejma, natomiast otoczenie apteki jest tak tragiczne, że aż wstyd. Zarośnięte krzakami żywopłotu, trawa po kolana. Jeszcze trochę a będzie trzeba sobie maczetą torować drogę, żeby dojść do apteki. Alejka pamięta lata 70, pełno dziur, że o zmierzchu można złamać nogę. Z głównej ulicy ma mieć wrażenie, że apteka jest w likwidacji. A przecież jest to najstarsza z tradycjami apteka w Kamieniu Pomorskim. Może czas ruszyć zza biurka i się zainteresować swoim obiektem.