Zasililłem fundację darowizną w postaci wysłanego SMS-a i jeżeli robią to co deklarują to bardzo szlachetne. Zdecydowanie jednak zaczynam żałować tego co zrobiłem. Od pół roku jestem nękany SMS-ami kilka dziennie z prośbą o darowiznę. Takim działaniem tylko zniechęcacie ludzi żeby was wspierać. Jeżeli chcecie być nękani SMS-ami za okazanie dobrego serca to śmiało wspierajcie fundację.
Praca wykonywana przez fundację jest naprawdę profesjonalna i pełna odpowiedzialności. Mam nadzieję, że ich wysiłki będą nadal zapewniać pomoc niezliczonej liczbie potrzebujących zwierząt. Dziękuję za niesamowitą pracę, jaką wykonujesz z psami, kotami, końmi i wieloma innymi osobami. Serdeczne podziękowania należą się także wszystkim członkom Centaurusa, którzy każdego dnia wkładają swoją miłość i poświęcenie w swoją misję. Twoje współczucie i zaangażowanie naprawdę zmieniają życie tych zwierząt. Kontynuuj niesamowitą pracę – inspirujesz nas wszystkich!
kiedyś wysłałam na fundacje SMS Niedługo potem przyszła wiadomość i.......przepłakałam całą noc Wiem że wszystkie chwyty są dozwolone ale ta gazetka strasznie mną wstrząsnela Po jakimś czasie zadzwoniła pani z firmy prosząc o datek Opowiedziałam jej jaka nagroda mnie spotkała a pani strasznie mnie przepraszala i obiecała że już się to nie powtórzy I rzeczywiście Firma szanuje moją prośbę Nie wiem czy wszystko idzie na zwierzęta ale napewno coś robią Ja w każdym razie mam spokojniejsze sumienie Podziwiam wolontariuszy - oni na to wszystko patrzą Pozdrawiam wszystkich którzy wybierają produkty nie testowane na zwierzetach
Naprawdę ludzie pomagający z całego serca. Myśle, że dobrze jest też pamiętać, że ludzie pracujący w różnych fundacjach, także w tej są tylko ludźmi i mają prawo do zmęczenia czy czasem nawet braku chęci na głębsza rozmowę:) Zbiórki to nie wszystko. To ile zwierząt jest w tej fundacji i ile jest ratowanych w rożnym stanie, niektóre naprawdę okropnym. Ile czasu poświęcane jest aby to zwierze odebrać i doprowadzić do normalnego funkcjonowania. Szacun dla ich poświęcenia.
Duży zawód, gdyż Fundacja zajmuje się ratowaniem zwierząt, ale jak człowiek ‘raz’ w życiu poprosi o wsparcie, nie pieniądze, ale wsparcie i patronat w leczeniu małej koteczki (organizacja zbiórki), bo nigdy nie był w takiej sytuacji, że adoptował kotkę, która okazała się chora. Kotkę, która co dopiero przyszła na świat, a już tyle musi wycierpieć otrzymujesz ‘kubeł zimnej wody’ i odpowiedź nie bo nie. Naprawdę trzeba się zastanowić nad sensem istnienia takich fundacji!!! Moje doświadczenie z ta fundacja i rozmowa z Panem który się zajmuje ‘takimi przypadkami’ (tel. 535 162 322), sprawił, że osobiście już nie wesprę żadnej tego typu Instytucji, ani nie oddam 1,5% podatki, bo sensu nie ma.
Adoptowałam z tej fundacji 4 koty, zaraz będzie kolejny piąty! ❤️ Robią świetną robotę. Jest to jedna z lepszych fundacji jakie znam! Kocham ich za to co robią dla zwierząt ❤️
Ogromnie serce i zaangażowanie, nie ważne czy dzień czy noc zawsze w gotowości. W szczególności dziękujemy Panu Norbertowi który o 02:30 odebrał telefon i pomógł nam przy zwierzęciu z wypadku. Nie dość że przyjechał to i zabezpieczył zwierze i zabrał do kliniki. Ogromy szacunek dla całej załogi Fundacji za tak wielkie zaangażowanie.