Zanim coś wyprodukujecie, to przetestujcie opakowanie. Frugo - nie da się napić z butelki, żeby kilka kropel nie znalazło się na spodniach / koszulce. Raczej nikt nie przelewa frugo do szklanki...
Dziś w firmie lidl Polska kupiłem sernik w proszku i galaretę w proszku od firmy gewelle. Firma reklamowała się bardzo dobrze bo zdjęcia przedstawione na opakowaniu produkty wyglądały na wysokiej jakości. Niestety w rzeczywistośći ciasto wydaje się wątpliwej jakości. Smak zdecydowanie nie jest podobny do tradycyjnego Polskiego sernika. Smakuje chemią i się rozpada a instrukcje na opakowaniu są nie jasne. Bo skąd mam wiedzieć jakiej firmy wybrać biszkopt? Jako konsument tej firmy nie mam ochoty się domyślać i zastanawiać. Najlepiej było odrazu wszystko dać do opakowania. Jedyne co ratuje to ciasto to szybkość jego wykonania.
Jest ok. Wjazd na rozładunek po lewej stronie drogi naprzeciw firmy. Odrazu wyjeżdżamy na drugą bramę. Jest łańcuch ale cieć ściąga jak zobaczy auto idziemy do drugiej bramy gdzie jest budka. Dzwonisz mówisz co masz i pod rampę. Szybko sprawnie. Minus brak parkingu i jak ktoś pierwszy raz to może zatrzymać się na chodniku i zjebka od ciecia. Można by w jakieś znaki zainwestować
Rozładunek ekspresowy. Od przyjazdu do wyjazdu dokładnie 52 minuty, bardzo mili magazynierzy. Jedyny minus to brak parkingu przed firmą ( wjazd prosto z drogi)
Żelatyna FoodCare na froncie torebki ma opis „Na 2,5 l wody” a na odwrocie w sposobie przygotowania „Wlej do naczynia 0,5 l gorącej wody” no i cała Świąteczna galareta z rybą poszła w sedes... Nie nawidzę FoodCare