Generalnie, to w firmie jest bardzo duże uprzedzenie odnośnie młodych ludzi i są traktowani gorzej, jeśli jesteś młody, to nie dostaniesz umowy o pracę tylko zlecenie, dopytywałem się starszych nowych pracowników i starszych pracowników. Jeśli zachorujesz w ciągu zlecenia to możesz być pewien, że zostaniesz natychmiast usunięty ( co jest dosyć zabawne, kiedy najpierw kierownik mówi ci, że nic się nie stanie jak nie przyjdziesz po prostu ci nie zapłacą), do lekarza za bardzo też nie masz jak pójść, bo nie masz w zasadzie ubezpieczenia, ( jeśli chcesz no to możesz mieć, ale działa po 3 miesiącach, a umowę masz na dwa no i w tym czasie zarabiasz jeszcze te 2 zł mniej ) jeśli chcesz zarobić normalne w miarę pieniądze, co jest najniższą krajową, co do posiłków finansowanych to w zasadzie po prostu zabierają ci to w następnym miesiącu, także też nie rozumiem gdzie tu finansowane, co do atmosfery przez właśnie ten aspekt uprzedzenia, czuć, że jest się zastraszanym, kierownik potrafi podejść i powiedzieć konkretnie tobie, "że lepiej ma nie być żadnych błędów" tymczasem do innych starszych nowych pracowników którzy też popełniają te same błędy powiedzieć coś delikatniej. Albo, że masz zostać dłużej i mieć krótszą przerwę, co jest irracjonalne kiedy cała reszta ma półgodziny i tak jest wpisane w zasady, zresztą normalne jest nie wyrabianie się na początku kiedy wrzucą nową 1 młodszą osobę na 4 starszych pracowników i najtrudniejsze 3 maszyny co też jest zabawne, bo nikt inny nie startował od nich. Jest coś takiego jak buddy ( kolega w pracy teraz często jest w firmach ), który w zasadzie ma mieć z tobą obiad darmowy, no i ogólnie rozmawiać, nie spotkałem się z czymś takim raz go może widziałem... Jak go prezentowali. Kolejny absurd przerw jest taki, że masz iść w innych godzinach niż reszta żeby niby nadrobić, co z kolei potęguje wyalienowanie... Bo nie masz nawet z kim porozmawiać na przerwie. Chciałbym napisać coś dobrego ale z mojego punktu widzenia i doświadczeniach jest to ciężkie, może fakt, że praca monotonna powtarzalna i prosta i niektórzy ludzie, ale to też zależy bo trafiłem np na faceta który potrafił się wydrzeć na ciebie za to, że nie wiesz gdzie jest stanowisko które nie jest zanumerowane. Dodatkowy ciekawy atut umowy zlecenia jest taki, że w grudniu wysyłają każdego zleceniowca do domu, bo nie mają pracy co wiem od pracownika. Z innych kwestii bardzo łatwo o skaleczenie się papierem z plusów jest w porządku rekrutacja, szybka i mówiąca o wadach i zaletach od razu wprowadzenie jest też w porządku, ale ja np nie trafiłem zbyt dobrze, bo zostałem zostawiony sam sobie przez większość czasu szkolenia, a gdy zrobiłem błąd to wina od razu została zrzucona na mnie, bo cytuje "mam to gdzieś, że mi coś wyskoczyło' kolega powiedział to wulgarnie tyle, że nie mogę tak napisać tutaj, sam trener powinien niby z tobą być cały czas no i w sumie przy mnie akurat nie był i potem na mnie zrzucił żal za to, że sam nie spełniał swojego obowiązku. Polecam firmę tylko jeśli ktoś wygląda na starszego, albo ma po prostu więcej lat. Bo staż pracy nie ma tutaj znaczenia liczy się wiek.
Trzykrotnie poprawiane progresy! Rezultat marny, źle ustawione, nieosiowo. Szkła kosztowały majątek. Brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za szlif i jakość szkieł, fotochrom to dno, w nocy nic nie widzę poza rozmytym obrazem. Wcześniej używałem Hoya i teraz żałuje, że dałem się namówić na to mierne nic. NIE POLECAM!!!
Nie polecam firmy i jej infolinii. Przed wydatkiem 1.000 pln na szkła chyba logiczne jest że chciałam dowiedzieć się coś u źródła/producenta. Konsultanci (2 różnych) na infolinii nie znają w ogóle swoich produktów, nie potrafią rozróżnic ich między sobą, odsyłają w każdej sprawie do salonu. Na stronie są zakładki z których wynika co innego co mówią optycy w salonach i w żaden sposób nie można dojść kto mówi prawdę. Sądziłam ze infolinia jest źródłem profesjonalnej informacji i zatrudniają profesjonalnych pracowników. Jedyna ich odpowiedź: proszę iść do salonu. Błędne koło. Nie polecam.
Jakość produktów wychodzących z tego miejsca jest na poziomie żenująco niskim, to co otrzymałem nijak się ma do jakości, nigdy więcej nie powierzę wykonania soczewek tej firmie.
Nie ma możliwości modyfikowania grafiku bo jest ustalony z góry na rok, praca 7.5 h stojąca bez możliwości aby usiąść na chwilę bo to okres próbny. 5 albo 6 nocy rzędu. Pory nocne według prawa powinny być płacone wyższą stawką, jak się okazało robiłam jak robot za tą podstawową dzienną. Jedynie fajny zespół, nikt nie czuł się wyżej ani lepszy. To jedynie wspominam dobrze.