Kierowca na załadunku o 9:30, awizacja załadunku na 10:00. Po telefonach, mailach (dziesiątkach) łaskawie załadowali o 13:30, ale za to na dokumenty kazali czekać do 16:30, a baba- tak, tak, nie kobieta, a baba od dokumentów śmiała się kierowcy w twarz i informowała, że co ją obchodzi, że kierowca ma być na 18:00 w Poznaniu na rozładunku, ona jak zrobi dokumenty to będą!!! Przecież ona skończy o 22:00 i wróci do ciepłego domu, do rodziny, a kierowca? Nie wspomnę o opóźnieniach, które spowodowali. Brak elementarnej kultury, wychowania i empatii!!!! Dno dna!