Szybko sprawnie i na temat. Dobry dojazd do firmy. Na bramie Panie uprzejme które wszystko wytłumaczą co i jak. Na załadunku podstawiasz się pod rampę i nic więcej cię nie interesuje. Jedynie kluczyki od pojazdu na czas załadunku oddać załadunkowemu. Dokumenty otrzymane od razu. Cała akcja trwała niespełna godzinet. Polecam
Za tego toi toia dla kierowców czekających na wjazd. Tak trudno w dzisiejszych czasach zorganizować normalną toaletę? O prysznicu można jedynie pomarzyć.
Załadunek w miarę od razu, ale nic nie jest naszykowane, więc zanim przywiezie każda paletę zeskanuje itp, to trwa to dość długo. No i ta klatka... w kasku i butach w klatce. Zamiast wypocząć w kabinie, siedzimy na niewygodnym krześle i to dłuższą chwilę, to jest porażka. I nie wiadomo w jakim celu, jeszcze gdybym mógł jak kolwiek kontrolować załadunek, ale widać tylko magazyniera dopóki nie wjedzie na naczepę, więc nic nie jestem wstanie skontrolować. Duży nowy magazyn, "porządny", ale dla kierowców co czekają przed bramą, tylko toitoi..., chciałem wyczyścić naczepę, przed załadunkiem, ale niestety na placu brak jakich kolwiek koszy na śmieci tego typu. Byłem tu kilku krotnie, zawsze wszyscy niemili, nawet na dzień dobry ich nie stać i ochrona i biuro a magazynierzy najgorzej, czuć brak szacunku do kierowców i niechęć do pracy.
Szczerze zakład porażka . Awizacja na 16. Podjechałem na 14.15, zarejestrowałem się i kazali czekać na telefon. Wjazd dopiero 18.30, wyjazd 20.10. Tłumaczyli się że nie ma jeszcze towaru - to po co zrobili awizacje? Toaleta przy parkingu toi-toi, kluczyk do wzięcia u ochrony. Na terenie zakładu toaleta przy biurze. Miejsc postojowych tylko 5 rajek reszta stoi na ulicy.
Jak na bramie moment się wjeżdża tak na załadunku koszmar. Awizacja na 12:00 załadunek zaczyna się o 14:30 i siedzisz jak ten kretyn w tej klatce... Sytuacja niestety powtarza się za każdym razem... Kamizelki obowiązkowe, ok.Kaski tez. Na bramie dostaje się kask jeżeli się nie ma... (Już będę mieć bo te z bramy śmierdzą, niewiadomo kiedy lub czy były czyszczone...) Listwy na koniec załadunku nie zakładają, trzeba sobie założyć samemu... I nie jest to proste jak naczepa zapakowana cała i masz 30cm żeby na niej stanąć ale PRZECIEŻ BEZPIECZEŃSTWO JEST NAJWAZNIEJSZE. W momencie kiedy biuro jest zamknięte nie ma też możliwości skorzystać z toalety...
Bardzo sprawny załadunek. Mili ludzie. Odnośnie narzekania na klatkę dla kierowców na magazynie-spoko sprawa moim zdaniem bo niby po co ktoś ma z zewnątrz między wózkami chodzić. Natomiast siedzenie w tej bezpiecznej przecież klatce w kasku butach to już taki przejaw jakiejś nadwrażliwości to trochę tak...jakbyśmy w bezpiecznym aucie mieli jeździć w kasku i ochraniaczachtak czy inaczej wszystko fajnie !
Przyjechałem rozładować papier, szybko wywieźli go na teren, do magazynu, gdzie go rozładowali, szybko, ale potem się zaczęło, zrobiłem jedno wideo, zostawiłem na 1,5 godziny i tak zostało rozładowane w ciągu 6 godzin
Siedzę w zabudowanej klatce podczas załadunku, ubrany w kask z zapięciem pod szyją, bo taki musi być i w butach ochronnych, jeszcze musiałem kluczyki oddać od samochodu, zebym czasami nie odjechał....
Ja rozumiem, że bezpieczeństwo sam brałem udział w wypadku śmiertelnym no ale w tej klatce nic mi na głowę nie spadnie ani na noge, bo ta klatka zabudowana jeszcze przecież siedząc w klatce nie odjadę od rampy to po co ten strój kask+buty i kluczyki jeszcze ta klatka no według mnie albo strój kluczyki albo klatka
Aby zabezpieczyć towar listwa trzeba po załadunku odjechać od rampy i wejść samemu na naczepe nie można tego zrobić na rampie bo ta nieszczęsna klatka