Ze dwie niedziele temu postanowiłem pojechać na swojej wiernej szkapie z Krakowa do Częstochowy . Pogubiłem trakty i gdy się zorientowałem byłem w Gorlicach a że byłem zdrożony i zgłodniały zawitałem do jadłodajni .Gdy usiadłem na ławie pojawiła się białogłowa
–przynieś mi strawy karczmarko –zawołałem – ino chyżo .
Nie minęły dwa pacierze a piękna dziewoja przyniosła miskę ze strawą .
–Co to bom nie poznaje bym to kiedy wieczerzał,
- To mości rycerzu potrawa którą wieczerzają na wszystkich Węgierskich zamkach i dworach my to zwiemy placek po węgiersku
– A jużci spróbuję bom zgłodniały.
Wieczerzałem ze smakiem gulasz rozpływał się w gębie , nie wiem czy to zasługa kucharza czy parobków którzy zwierza na gulasz przywlekli , a dodatki palce lizać .
Ludzie patrzcie na drogowskazy by się nie gubić jak ja , ale jak już się zgubicie i będziecie w Gorlicach to polecam . Mam nadzieję że ja jeszcze kiedyś na taki Placek po węgiersku zawitam .
Miałem okazję być w Dark Pub dwa razy. Bardzo miła atmosfera, dobre jedzenie. Bardzo fajny Ogródek letni z pięknym widokiem.
Bardzo dobre pizzę, lizaki drobiowe dla dzieci oraz placki po węgiersku.
Z uwag:
Będąc z trójką dzieci mieliśmy sytuację kiedy dzieci dostały swoje jedzenie 30 minut przed nami. Spowodowało to, sytuację, że dzieci zjadły już swoje jedzenie i wierciły się chcąc wychodzić, a my dopiero zaczęliśmy jeść swoje dania.
W pierwszy dzień kiedy byliśmy w Dark Pub musieliśmy zamówić napoje do zestawu dla dzieci. W drugim dniu zostaliśmy poinformowani, że napoje są gratis. Myślę, że było spowodowane to, tym, że kelnerka dopiero uczyła się.
Mimo wszystko polecam, miłe , klimatyczne miejsce z dobrym jedzeniem.
miejsce super jedzenie tez dobre lecz obsługa tragedia zamówiliśmy jedzenie jedna osoba dostała a druga nie po czym usłyszeliśmy od pań ze im gdzieś to umsknelo,przesiadlismy się do innego stolika ponieważ raziło nas słońce a w tym miejscu co chcieliśmy zwolniło się miejsce podeszła do nas pani ze mamy się nie przesiadać i ze ten stolik jest za duży jak na nas i ze jak przyjdzie ktoś inny i będzie chciał tam siąść to mamy się przesiąść moim zdaniem zero szacunku dla klienta + zamówiliśmy żurek i barszcz a dostaliśmy żurek i sok
Wspaniała miejscówka z klimatycznym wystrojem i pusznym jedzonkiem. Obsługa bardzo miła, dania podano całkiem szybko (niedziela pora obiadowa). Jadłem ramen i sushi - było bardzo smaczne i sycące. Polecam!
Przyjeżdżamy tu od lat ale nigdy nie mialielismy okazji podzielić się opinią. Moim zdaniem jest to obowiązkowe miejsce dla tych którzy zwiedzaja Beskid Niski. Pierogi na poziomie babci, schabowy jak u cioci, a gorący półmisek jak w budce u Wietnamczyka. Pizza zaś na b.przyzwoitym poziomie. Menu sporządzone jest tak aby zadowolić zarówno tych, którzy wolą tradycyjne jedzenie jak i tych co lubią fast food. Nazwa "Dark Pub" może sugerować ze jest to raczej piwiarnia ale w tym przypadku mamy do czynienia z b.przyzwoitą restauracją, moim zdaniem najlepszą w Gorlicach! Piękny widok na pagórki z tarasu!