Niestety, nie podzielam pozytywnych opinii dotyczących tej placówki. Uważam, po miesięcznym pobycie tam mojej Mamy, że jest to drogi hotel, co najwyżej 2-gwiazdkowy. Plusy: czysty, przestronny pokój. Miły personel- w szczególności dziękuję Pani Małgosi oraz Panu Radkowi - oboje dają pensjonariuszom dużo ciepła i troski. Minusy- nie spełniono żadnej z obietnic, które sprawiły, że wybrałam ten dom. Żadnej rehabilitacji, zajęć grupowych, indywidualnego podejścia. Widać, że jest za mało pracowników - trudno spodziewać się, że dwie osoby będą w stanie zadbać o duży oddział. Ale to nie jest wytłumaczenie dla "klientów"- za tak duże pieniądze, które płacą rodziny ( 7500 pln/mc) można się spodziewać, że pracownicy będą godziwie opłacani i będzie ich wystarczająco dużo, by każdy pacjent był właściwie "zaopiekowany". Posiłki - nie mogę oceniać smaku, ale chyba fakt, że większość pacjentów jest bardzo szczupłych nie daje zbyt dobrej oceny. Dodatkowo pora ostatniego posiłku -kolacja wg oficjalnego komunikatu powinna być podawana między 18 a 20, w praktyce jest to godz. 16.30 . To jak w popularnym wśród osób odchudzających się "poście przerywanym" - pensjonariusze jedzą między 8 ( śniadanie) a 17 ( już po kolacji). Przygnębiający widok stanowią te stare osoby, które siedzą godzinami przy pustym już stole w jadalni i nic się nie dzieje. Po prostu nie ma kto się nimi zająć. Bywałam tam bardzo często, w różnych porach, widziałam tych pojedynczych pracowników próbujących "ogarnąć " całość- ale to jest niewykonalne, nawet w zakresie pomocy w czynnościach higienicznych. Dlatego rozczarowana, a tak naprawdę czując się oszukana zabrałam Mamę z miejsca, które wg pięknych opisów na stronie, a także obietnic składanych przy zawieraniu umowy miało Jej zapewnić godne, bezpieczne życie wśród osób w podobnej sytuacji zdrowotnej, a mnie spokój i poczucie, że "powierzyłam Mamę opiece" właściwej placówki ( to cytat z rozmowy wstępnej ). Podsumowując : nie polecam
Babcia spędziła tu swoje ostatnie pół roku życia i choć biliśmy się z myślami to nie mieliśmy innej opcji, a była to najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć. Od początku obsługa pomagała nam z wszystkimi formalnościami. Jesteśmy zadowoleni z opieki, odejmuje wyłącznie 1 gwiazdkę za wysokie koszta, ale takie czasy. Trzeba jeszcze doliczyć wiadomo kupowanie leków, pampersów itd. kupienie ciuchów na wymianę w naszym przypadku czy np.za wizytę podologa. Posiłki przygotowywane na miejscu były smaczne. Prowadzone są przeróżne zajęcia - polecam przejrzeć fb. Początkowo babcia nie chciała uczestniczyć, ale po czasie się zaklimatyzowała. Cieszę się, że po tylu latach samotnego mieszkania, pomimo, że wybraliśmy Jej pokój 1-osoby jak chciała miała towarzystwo do samego końca. Do pokoju mogła zabrać swoje ulubione rzeczy z domu. Miała tv. Na oddziale byli też pacjenci z zaburzeniami pamięci. Jeśli miała potrzebę do nas zadzwonić podawano nam słuchawkę (nie potrafiła korzystać z komórki). W domu piękny taras i ogród. Podczas ostatnich dni byliśmy w częstym kontakcie z obsługą domu, najcięższe wieści były nam przekazane w delikatny sposób. Dziękuję za opiekę nad babcią.
Powiem krótko "nie wszystko złoto co się świeci" wyposażenie dobre ale wydaje mi się że to jest podstawa dlatego nie wychwalam pod niebiosa.Jedzenie może i dobre ale gdzie przynoszą zupę od razu z drugim daniem? Przecież jak ten starszy człowiek swoim tempem zje zupkę to drugie danie jest już zimne.Nastepna uwaga śniadanie niby od 8.00 a przychodzili do mojego SP.Tatusia dopiero o godzinie 8.00 pomagać w rannej toalecie .Wiele razy Tatuś mój dzwonił że łzami w oczach że przecież On nie ma 20 lat On potrzebuje czasu Ja nawet będąc młodsza potrzebuję więcej czasu na posiłek.Przeciez stres nerwy zwłaszcza u starszych ludzi doprowadzają do różnych chorób między innymi wrzodu żołądka.Myslalam że taką cenę można czegoś więcej się spodziewać.Moj Tatuś mając 100 lat był bardzo samodzielny i to Jego chyba zgubiło.Co z tego że personel miły to nie wszystko.Jeszcze jedno żeby rodzina musiała dowozić np.jogurt mleko czy twarożek uważam to za śmieszne.Nawet kaszki mannej obsługa tłumaczyła że nie mają na stanie a już nie mówię o owocach np.banan.To nie wszystko że robią różne gry zabawy człowiek w tym wieku już tego nie potrzebuje natomiast potrzebuje czasu i cierpliwości a tam jest jak pociąg expresowy.Niestety Tatuś mój wiele razy do mnie dzwonił i powtarzał" Ja już nie wytrzymam przychodzą kiedy chcą jedzenie zabierają spod nosa trzeba się o wszystko prosić nawet o zwykła wodę do picia .Wiele razy prosiłam i dzwoniłam mówiąc że ten człowiek ma przecież 100 lat ale niestety bez echa.Niestety Tatuś mój nawet nie pobył jednego miesiaca i długo się zastanawiam czy powodem tego też Jego śmierci był też ten wieczny stres.Nikogo nie obwiniam o to ale uważam że do tego zawodu oprócz uśmiechu potrzebna jest też wyrozumiałość i cierpliwość a wycinanie kwiatków czy malowanie obrazków to nie jest ważne w tym wieku.No i ta cena za którą się wiele oczekuje a nie tylko piękne wyposażenie.Zarowno Ja jak i mój Tatuś oczekiwaliśmy dużo może i za wiele . Niestety Tatuś mój dnia 30.05.2022 zamknął oczy na wiekiPozatym taką cenę płacą aktorzy w domu spokojnej starości w Warszawie/Skolimowie.Ok.6 tysięcy za miesiąc to chyba lekka przesada.
Wspaniałe warunki bytowe fantastyczne podejście do drugiego człowieka. Personel pełen empatii , ciepła, wyrozumiałość i cierpliwości wyjątkowa opieka. Mama spędza czas wśród ludzi opiekunowie wypełniają cały dzień na wesoło każdy z podopiecznych znajdzie coś dla siebie . Wyjątkową dlabość o czystości mieszkańców jak i pokoji. Bardzo szybka reakcja kadry opiekuńczej w przypadkach niepokojuczy pogorszeniu stanu zdrowia fizycznego jak I psychicznego. Medyczny Zespół wykwalifikowany Bardzo szybko reaguje na kazdej sytuacji. gorąco polecam
Miałam przyjemność spędzić trochę czasu w Centrum Opieki Serenus. Wrażenia z pobytu bardzo pozytywne, warunki mieszkaniowe ponadstandardowe. Jednak to klimat jaki tworzą pracownicy jest ważny, a w tym domu współgra to z klimatem, który jest za oknem. Jest świeżo, rześko, cudownie. Mogłabym w takim domu spędzić jesień życia :)