No cóż, przez Trenkwaldera to tyle kasy zabierają na czas wakacyjny, że to szkoda mówić. O tyle dobrze sporo jest ciekawych rzeczy do roboty jak kartoniarki, filtry itd. Obiadki i picia są bardzo spoko, przerwy nawet też, ale najgorsze jest trafienie złej szefowej, której stanowczo odradzam, a jest to Baśka, a irytuje niemiłosiernie, bo normalnie psycha siada po czasie.
Ale ludzie są zajebiści chociaż. Z fartem ludziska
Firma tragedia...po czterech godzinach pod szlabanem jaśnie szanowny Pan magazynier odebrał telefon i poszedł sprawdzić czy ma wolną rampę...gdy wjechałem wolne były trzy...co robił przez ten czas...nie wiem...omijać szerokim łukiem...
BAT chyba prowadzi jakiś eksperyment psychologiczny na pracownikach układając taki grafik.
Po rankach jest 1 dzień wolnego, a na następny dzień idziesz na 2 dni nocek i jest 1 dzień wolnego, w którym idziesz znowu na nocki ale 2 dni... Co to ma być?