Wjazd od ul.poznańskiej. Wiaduktu 3.5 już nie ma po pewnym incydencie z przeszłości. Stajemy za szlabanem po prawej i wracamy do ochrony. Podajemy numery auta i załadunku. Wypełniamy przepustkę i z resztą dokumentów idziemy do biura obok. Potem znowu wracamy przez ochronę i wskazują miejsce docelowe i jak zabezpieczyć towar. W przypadku plandeki otwieramy dwa boczki. Po załadunku podjeżdżamy pod szlaban i stajemy po prawej stronie z otwartym lewym bokiem i drzwiami. Ochroniarz podchodzi i robi fotkę. Na czas zrobienia zdjęcia trzeba wszystko powywalać z tyłu naczepy. Potem znów ochrona -> biuro i w końcu można jechać. Praciwnicy w porządku. Ale biurokracji mogłoby być mniej.
Podwójne standardy zaczyna się od samego początku. Wjazd, rejestracja u ochrony - bardzo ważne to buty ale jak widzę nie dla wszystkich te zasady, ta numer referencyjny załadunku (miałem załadunek)
Dalej do okienka ale jak się okazało - nie miałem awizacji na załadunek, czekam na odpowiedź z spedycji - mogę już grać w ten quest dalej.
pracownik wózka zapytany kiedy zaczynie powiedział że za 40 minut kończy sie zmaina i nie opłaca sie zaczynać , jak kierowca powiedział ze sie wyrobi to, powiedział że zaraz możemy czekać przed szlabanem nie na placu.