Niestety miło i przyjemnie było tylko do momentu kupna mieszkania. Potem była totalna olewka. Żeby dostać odpowiedź na maila, trzeba się przypominać po kilka razy. Wszystko robione z wielką łaską. Wszelkie zgłoszone usterki to oczywiście nie ich wina i mają wszystko w nosie. Każda z pań z biura sprzedaży mówi co innego, przeczą same sobie.
Administracja zatrudniona przez dewelopera to też totalna porażka. Wszystko będzie zrobione "jutro" "niedługo" i "do końca tygodnia" i tak przez kilka tygodni. Odpowiedź na maila to wielkie święto, odebrany telefon również. Masakra.
Absolutnie nie polecam nikomu kupna mieszkania od tego dewelopera!
Kupiłem mieszkanie na osiedlu Madison Apartments. W trakcie prac wykończeniowych wyszła ukryta wada lokalu w postaci mokrego stropu. Przez wiele tygodni musiałem walczyć z deweloperem o uznanie usterki. Obecnie Apricot nie chce mi pokryć kosztów jakie poniosłem w związku z tym (tj. dłuższy wynajem mieszkania, ekspertyzy, dojazdy) i to mimo tego iż niezależny rzeczoznawca sądowy jasno orzekł iż przez usterkę nie można kontynuować prac wykończeniowych, no co otrzymałem odpowiedź iż jego decyzja była zbyt pochopna. No ręce opadają. Niestety dalsza walka o należne nam pieniądze będzie musiała toczyć się w sądzie, co bardzo uprzykrza radość z wprowadzania się do nowego mieszkania.
Co więcej, dyrektor ds. inwestycji firmy Apricot traktuje swoich klientów w sposób lekceważący, w stylu: „chcecie iść do sądu to smiało, mam to gdzieś”.
Nikomu nie polecam kupna mieszkania od tego dewelopera. Kupiliśmy mieszkanie na ulicy szamockiej, juz po odbiorze mieszkania w trakcie prac remontowych wyszła wada ukryta lokalu (mokry strop), żeby deweloper zobowiązał się do naprawy usterki musieliśmy z nimi „walczyć” kilka tygodni, teraz nie chcą nam pokryć kosztów jakie ponieśliśmy w związku z tym, czeka nas kolejna walka, tym razem w sądzie. Naprawdę nie warto sobie psuć nerwów, zamiast radości z nowego mieszkania mamy tylko problemy.
Co więcej stosunek pracowników oraz dyrektora firmy apricot do klienta jest lekceważący, naprawdę nie polecam!
W całym swoim życiu kupiłem kilkadziesiąt nieruchomości. Większość w kraju, kilka za granicą, ale po raz pierwszy zostałem wyproszony z biura sprzedaży, bo nie umówiłem wizyty przez telefon. Jak się okazało na miejscu, pani za dużym biurkiem nie miała czasu choć nikogo poza nią i recepcjonistką nie było. Standard być może znany w krajach azjatyckich i dawnej Wspólnoty Państw Niepodległych, ale w cywilizowanej części Europy? Osobliwa obsługa klienta, który jest gotów płacić 13,000 pln za metr kwadratowy. Serdeczne pozdrowienia dla dziełu sprzedaży.