AKADEMIA LEONA KOŹMIŃSKIEGO

Na licencjacie jest masa niewychowanych dzieci. Miejscami obecna dosłownie patologia (mam szczególnie na myśli studentów zarządzania)



1 rok: nie mam pojęcia kto klepnął niskiej jakości 30h mikro I 30h makro samych wykładów na uczelni ekonomicznej (fir). To jest żart. Za mało matmy. Szkoła ma za to na pewno dobry dział marketingowy.

2 rok: Poziom nauczania właśnie podskoczył z podstawówki do tak mniej więcej dobrego liceum. Wieczne spóźnianie się z publikowaniem sylabusu.



Uczelnia wyklucza komunikacyjnie i ogranicza możliwości dbania o ekologię. Brak dedykowanego parkingu dla pojazdów transportu osobistego lub zwierząt pociągowych. Parking dla samochodów drogi jak klejnoty.



Bardzo wysoki poziom niektórych wykładowców. Duża responsywność rektoratu i dziekanatu. Ogólnie nauczanie to ogromny plus tej uczelni (poza paroma wyjątkami). Wykładowcy są bardzo pomocni i niemal wszyscy są tutaj z powołania a nie przymusu. Nie spotkałem się też z jakimiś perwersyjnymi żarcikami w stosunku do kobiet jak to bywa na takiej pewnej innej dobrze znanej Warszawskiej uczelni. Największy minus to poziom innych studentów (raczej niski). Wyjątkiem są studia w j.angielskim gdzie podobno jest lepiej.



Pomysły publikowane przez studentów w Kozminski Idea Markets muszą spełniać wymóg braku konfliktu z uczelnią *a nie jest to wyszczególnione w regulaminie.



Obiady są tutaj super. Kurs IELTS na uczelni słabiutki.

Jako absolwent studiów magisterskich z zarządzania w języku angielskim na Akademii Leona Koźmińskiego, mam mieszane odczucia co do jakości oferowanej edukacji. Początkowo przyciągnęła mnie możliwość udziału w programie Double Degree, który niestety nie doszedł do skutku z różnych przyczyn... Marketing uczelni jest prowadzony na wysokim poziomie, skutecznie zachęcając potencjalnych studentów do podjęcia nauki.



Jednakże, rzeczywistość nie zawsze odpowiadała oczekiwaniom. Wykładowcy prowadzący zajęcia w języku angielskim często mieli trudności z płynnym posługiwaniem się tym językiem, co wpływało na jakość przekazywanej wiedzy. Biorąc pod uwagę wysokie czesne, które obecnie wynosi ponad 11 tysięcy złotych za semestr, spodziewałem się wyższego standardu nauczania.



Jako osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim, napotykałem również problemy z dostępnością. Po remoncie windy zdarzały się awarie, które uniemożliwiały swobodne poruszanie się po budynku. Mimo moich próśb, dział planowania nie zawsze uwzględniał te kwestie, co prowadziło do niekomfortowych sytuacji, takich jak długotrwałe oczekiwanie na naprawę windy.



Jednym z zauważalnych braków, który mnie zaskoczył, była niewielka liczba studenckich kół naukowych dostępnych na Akademii Leona Koźmińskiego. W porównaniu do SGH, gdzie koła naukowe odgrywają dużą rolę w integracji i rozwoju studentów, tutaj odczuwałem brak tego typu aktywności. Koła naukowe są nie tylko mniej liczne, ale także mniej aktywne, co niestety przekłada się na ograniczone możliwości nawiązywania kontaktów i rozwijania pasji poza standardowym programem zajęć. Zabrakło mi tego wewnętrznego poczucia przynależności i budowania marki uczelni w społeczności akademickiej, które tak wyraźnie widać na SGH.



Podsumowując, choć Akademia Leona Koźmińskiego skutecznie przyciąga studentów poprzez profesjonalny marketing, rzeczywista jakość oferowanych usług edukacyjnych i infrastrukturalnych nie zawsze odpowiada wysokim oczekiwaniom.



As a graduate of the Master’s program in Management in English at Kozminski University, I have mixed feelings about the quality of education provided. Initially, I was attracted by the opportunity to participate in the Double Degree program, which unfortunately did not materialize for various reasons. The university’s marketing is conducted at a high level, effectively encouraging potential students to enroll.



However, the reality did not always meet my expectations. Lecturers conducting classes in English often struggled with fluency, affecting the quality of the knowledge conveyed. Considering the high tuition fees, currently over 11,000 PLN per semester, I expected a higher standard of teaching.



As a wheelchair user, I also encountered accessibility issues. After the elevator renovation, there were malfunctions that hindered my movement within the building. Despite my requests, the planning department did not always address these issues, leading to uncomfortable situations, such as prolonged waiting for elevator repairs.



One noticeable shortcoming that surprised me was the limited number of student organizations and research groups available at Kozminski University. Compared to SGH, where student clubs play a significant role in integration and student development, here I felt the lack of such opportunities. The student clubs are not only fewer in number but also less active, which unfortunately limits the possibilities for networking and developing passions beyond the standard curriculum. I missed the internal sense of belonging and the building of a strong university brand within the academic community, something that is very evident at SGH.



In summary, while Kozminski University effectively attracts students through professional marketing, the actual quality of educational and infrastructural services does not always meet high expectations.

Niepoważna instytucja, która nie szanuje kandydatów. Złożyłem aplikację w maju tego roku, na kierunek prawo I stopnia jednolite magisterskie, ponieważ maturę zdawałem kilkanaście lat temu, mając świadomość, że mam za mało punktów do progu wejścia na studia, lecz opisem w formularzu zgłoszeniowym, że jestem absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego, z dobrymi rezultatami, oraz posiadam certyfikaty językowe. Wczoraj przyszła wiadomość, drogą esemesową, że moja kandydatura na studia została pozytywnie rozpatrzone i żebym dostarczył wymagane dokumenty do Biura Rekrutacji, aby dokończyć aplikację. Chcąc się jeszcze upewnić, czy aby na pewno moja aplikacja na studia została rozpatrzona pozytywnie, a także do kiedy mam dostarczyć stosowne dokumenty, zadzwoniłem do Biura Rekrutacji Akademii Leona Koźmińskiego i zostałem zapewniony, że moja kandydatura na studia prawnicze została rozpatrzona pozytywnie i muszę dostarczyć dokumenty do najbliższego poniedziałku, tj. 8 lipca 2024r. Niezwłocznie dzisiejszego poranka udałem się do Biura Rekrutacji, znajdującego się na ul. Jagiellońskiej, gdzie zostało ode mnie przyjęte świadectwo maturalne, lecz po chwili pan, który mnie obsługiwał, stwierdził, że musi coś sprawdzić i udał się do drugiego pokoju; po powrocie oznajmił mi, iż brakuje mi punktów, do zakwalifikowania się na kierunek, na który aplikuję, i może mi zaoferować studia w formie zaocznej. Informacja zaś o przyjęciu na studia, była błędem systemu. W takim razie mam pytania, czemu uczelnia nie weryfikuje błędnie wysyłanych informacji do kandydatów oraz nie informuje zainteresowaną osobę, że wiadomość o pozytywnym rezultacie aplikacji na studia była błędna i proszę się wstrzymać z dostarczeniem dokumentów do czasu ponownego przeanalizowania formularza zgłoszeniowego danego kandydata? Dwa, czy pani reprezentująca przez telefon Biuro Rekrutacji również się zalicza do błędu systemu? Ponieważ ja nie rozmawiałem z programem informatycznym, tylko żywą osobą, która zapewniała mnie, abym do poniedziałku dostarczył dokumenty. Dla jasności, nie mam pretensji, iż nie dostałem się na studia, nie spełniam wymogów, oczywiście, to jest państwa decyzja, kryteria są jasne. Mam żal o brak szacunku, nieposzanowanie czyjegoś czasu oraz nieprofesjonalizm Uczelni, która sama się tytułuje jako najlepszy niepubliczny uniwersytet w Polsce.



Z wyrazami szacunku

Nie polecam jeśli zamierzasz studiować i karmić piersią (z planem odciągania pokarmu)

Pokój dla matki z dzieckiej-

Całą przerwę zamknięty, klucz- jeszcze nie oddany…

Szukam toalet dla ozn(poruszających się wózkach)- zamknięte na klucz.

Uczelnia całkiem nie.dostępna.

Dodam, ze w łazienkach - szukałam alternatywy- nie ma gniazdek. Wiec albo odciągaj pokarm w sali/ na korytarzu, Albo siedź w domu nie ucz się lub przyjmij powrót z gorączką i stanem zapalnym.

„Studiowałam” na tej uczelni od października do kwietnia, czyli wtedy, kiedy zajęcia odbywały się w większości online. Organizacja była po prostu żałosna. Człowiek płaci uczelni grube pieniądze, a połowa wykładowców nie potrafiła prowadzić zajęć zdalnych - a to mikrofon nie działał, a to nie da się udostępnić ekranu… W marcu(?) zajęcia odbywały się hybrydowo, tylko szkoda, ze część studentów będąca na zajęciach online nie mogła uczestniczyć w lekcji, bo Pani Profesor postawiła laptopa na biurku, po czym prowadziła lekcje chodząc po całej sali i ignorowała prośby o to, aby znajdowała się przy laptopie. Płacicie 1400 zł miesięcznie, do uczelni jedziecie półtorej godziny, ale bardzo mi przykro, nie ma miejsc na normalnych zajęciach wf, wiec musicie kończąc zajęcia o 14 wracać na uczelnie o 18 zeby wziąć udział w grze w bile czy innej bezsensownej aktywności. Jedyny powod, dla którego nie daje 1 gwiazdki, jest budynek uczelni. Faktycznie bardzo ładna i nowoczesna szkoła. Wielka szkoda, ze nie mogę powiedzieć o niej nic więcej pozytywnego. Pieniądze i czas wyrzucone w błoto. Nie wiem, skąd tyle pozytywnych opinii. P.S. Pamiętajcie, ze nie ma co uczyć sie do sesji jeśli jest ona online. Nieważne ile czasu poświęcicie na naukę, to i tak bez ściagania pewnie nie zdacie. W mojej grupie 3/4 osób ściagała i wszyscy zdali, natomiast połowa tej uczciwej 1/4 już nie. Bywa.